Dla wielu osób była to zaskakująca wiadomość: Henry Cavill oświadczył, że po trzecim sezonie „Wiedźmina” opuści produkcję Netfliksa. Zastąpi go Liam Hemsforth.
Wiadomość, że Netflix będzie realizował „Wiedźmina” wywołała wśród polskich fanów gorące emocje. Po rozczarowującej polskiej produkcji (z Michałem Żebrowskim w tytułowej roli) twórczość Andrzeja Sapkowskiego miała doczekać się adaptacji z rozmachem i dużym budżetem. Informacja o obsadzeniu w głównej roli Henry’ego Cavilla wzbudziła wśród fanów i fanek mieszane uczucia – aktor kojarzył się z rolą Supermana, w dodatku nie odpowiadał opisom z książki. Jednocześnie nadzieję budziło to, że aktor nie tylko sam zabiegał o rolę, ale też obniżył swoje honorarium, by Netflix mógł sobie pozwolić na angaż! Za pierwszy sezon Henry Cavill inkasował 400 tys. dolarów za odcinek; za drugi już milion dolarów za odcinek, co stanowi ogromne pieniądze w produkcji streamingowej, ale niewielkie w porównaniu z tym, co aktor zarabiał choćby za rolę Supermana. Dodatkowo Henry Cavill wielokrotnie podkreślał, że jest fanem zarówno książek Andrzeja Sapkowskiego, jak i gier studia CD Projekt RED. Pod tym względem wydawał się wymarzonym Geraltem – a po premierze fani dość zgodnie uznali, że sprawdził się w tej roli.
Jeszcze w listopadzie 2021 roku Henry Cavill oświadczył, że jest skłonny zostać w obsadzie na całe siedem sezonów, jeśli produkcja pozostanie wierna duchowi twórczości Andrzeja Sapkowskiego, więc oświadczenie, że aktor żegna się z rolą, wywołało szok. Pojawiły się oczywiście spekulacje, co nim kierowało.
Oczywiście ważnym argumentem są inne propozycje zawodowe. Henry Cavill dopiero co ogłosił, że powróci do roli Supermana, ponadto wystąpi w nowym projekcie Guya Ritchie’ego zatytułowanym „The Ministry Of Ungentlemanly Warfare” („Ministerstwo niegodziwych działań wojennych”) – będzie to szpiegowska produkcja rozgrywająca się w czasach II wojny światowej. Będzie to oparty na faktach film opowiadający o tajnej organizacji powołanej do życia na polecenie Winstona Churchilla, a do której należał m.in. Ian Fleming – doświadczenia z tajnej jednostki zaowocowały w jego przypadku stworzeniem postaci Jamesa Bonda. Henry Cavill ma wcielić się w dowódcę tytułowej jednostki. Niewykluczone, że produkcja doczeka się sequeli.
Fani „Wiedźmina” zauważają jednak też inne argumenty – przypominają, że przecież Henry Cavill sam zabiegał o rolę Geralta i nie kierował się względami finansowymi. Wielokrotnie do mediów trafiały informacje, z których wynikało, że aktorowi zależało na jak najwierniejszym oddaniu prozy Andrzeja Sapkowskiego i że np. Henry Cavill naciskał na uwzględnianie cytatów z książek – szczególnie w drugim sezonie, który z odcinka na odcinek coraz mocniej odbiegał od oryginału. Niedawno były scenarzysta „Wiedźmina” zdradził, że część ekipy nie szanowała książek i wręcz drwiła z materiału źródłowego, co stało się źródłem spekulacji, że Henry Cavill zraził się do serialu Netfliksa i to dlatego zdecydował się na odejście z ekipy.
– Moja podróż jako Geralta z Rivii była wypełniona zarówno potworami, jak i przygodami, niestety przyszedł czas, by odwiesić mój medalion i odłożyć moje miecze przed sezonem czwartym – napisał Henry Cavill. – Płaszcz Białego Wilka przejmie ode mnie fantastyczny Liam Hemsworth. Jak to bywa w przypadku największych postaci literackich, przekazuję pochodnię z szacunkiem dla czasu, który spędziłem na wcielanie się w Geralta i entuzjazmem, by zobaczyć, jak Liam wcieli się w tego fascynującego i pełnego niuansów człowieka. Liam, dobry człowieku, ta postać ma tak cudowną głębię, że ciesz się nurkowaniem w niej i zobaczeniem, co możesz tam odnaleźć.
Liam Hemsworth też wydał oświadczenie:
– Jako fan Wiedźmina nie mogę się doczekać możliwości wcielenia się w Geralta z Rivii. Henry Cavill był niesamowitym Geraltem i jestem zaszczycony, że przekazał mi lejce i pozwolił wziąć miecze Białego Wilka w kolejnym rozdziale jego przygody – napisał aktor. – Henry, jestem twoim fanem od lat i zainspirowało mnie to, co wniosłeś do tej uwielbianej postaci. Może i mam bardzo wysoko postawioną poprzeczkę, ale jestem naprawdę podekscytowany, że wkroczę do świata „Wiedźmina”.
Trzeci sezon „Wiedźmina” – ostatni, w którym w rolę Geralta z Rivii wcieli się Henry Cavill – trafi na platformę Netflix latem 2023 roku. W grudniu 2022 roku zobaczymy natomiast czteroodcinkowy spin-off zatytułowany „Wiedźmin: Rodowód krwi”, w którym w roli głównej wystąpi Michelle Yeoh.