Utrata wzroku w jednym oku oraz czucia w ręce to skutki zamachu na Salmana Rushdiego, który miał miejsce 12 sierpnia.
Autor „Szatańskich wersetów” został zaatakowany, gdy miał wygłosić wykład na temat wolności artystycznej w Chautauqua Institution w stanie Nowy Jork. Gdy tylko został przedstawiony publiczności i wszedł na scenę, padł ofiarą 24-letniego Hadiego Matara. Zamachowiec pchnął Salmana Rushdiego nożem w szyję i w tors. Wydarzenie miało miejsce 12 sierpnia. Pisarz przeszedł wielogodzinną operację. Uszkodzenie nerwów ramienia okazało się głębokie, ucierpiały też wątroba i oko pisarza.
Hadi Matar został zatrzymany i oskarżony o usiłowanie zabójstwa, ale nie przyznał się do zarzutów.
O aktualnym stanie zdrowia pisarza poinformował Andrew Wylie, jego agent, który udzielił wywiadu dziennikowi „El Pais”. Salman Rushdie stracił wzrok w jednym oku oraz władzę w lewej ręce.
– To był brutalny atak – oświadczył agent. – Pisarz dostał trzech poważnych ran szyi oraz około 15 ran tułowia.
Choć dziennikarz dociekał, czy Salman Rushdie nadal przebywa w szpitalu, Wylie odmówił zdradzenia, gdzie znajduje się pisarz.
– Nie mogę zdradzić miejsca jego pobytu. Najważniejsze, że będzie żył – podkreślił.
Za napisanie „Szatańskich wersetów” ajatollah Ruhollah Chomejni ogłosił oficjalnie fatwę, skazując na śmierć zarówno Salmana Rushdiego, jak i wszystkich związanych z wydaniem książki. Morderca pisarza ma otrzymać nagrodę – aż 3 mln dolarów.