Tradycja spożywania alkoholu w Polsce jest długa i bogata, funkcjonuje u nas również stereotyp artysty pijaka. Scenariusz, w którym Tadeusz Boy-Żeleński, Witkacy, Joseph Conrad i Bronisław Malinowski po mocniejszej imprezie w Zakopanem zostają wciągnięci w sprawę morderstwa i starają się rozwikłać zagadkę kryminalną wcale nie wydaje się taki niemożliwy. A taką właśnie historię opowie nowy film Macieja Kawalskiego.
Ruszyły już zdjęcia na planie komedii kryminalnej, zatytułowanej Niebezpieczni dżentelmeni. Dla Macieja Kawalskiego będzie to debiut w roli reżysera filmowego, aczkolwiek rzemiosło to nie jest mu obce – na swoim koncie ma kilka krótkich metraży i serial Mały zgon.
Za produkcję odpowiada Koi Studio (Tarapaty) oraz Aurum films (Boże Ciało). Według harmonogramu prace na planie mają skończyć się na przełomie czerwca i lipca. Premiera planowana jest na 2022.
Na Facebooku Aurum films zaprezentowany został opis produkcji. Opublikowane zostały również pierwsze zdjęcia, przedstawiające aktorów w głównych rolach.
Tadeusz Boy-Żeleński, Witkacy, Joseph Conrad i Bronisław Malinowski, cztery znakomitości zakopiańskiej bohemy budzą się po mocno zakrapianej, całonocnej imprezie. Głowy pękają im od kaca, nikt nic nie pamięta, a sytuacji nie poprawiają znalezione na podłodze zwłoki nieznanego mężczyzny. Dodatkowo do drzwi domu dobijają się właśnie stróże prawa, a to dopiero początek kłopotów. Rozpoczyna się wyścig z czasem, w którym bohaterowie muszą uwolnić się nie tylko od podejrzeń, ale także od równie niebezpiecznych środowiskowych plotek i jak najszybciej wyjaśnić zagadkę tajemniczej śmierci. Wkrótce za sprawą tych błyskotliwych i uwielbiających ryzyko dżentelmenów tętniące kulturalnym życiem Zakopane stanie się tłem wielkiej intrygi, w którą zamieszani będą gangsterzy, artyści i politycy, w tym Zofia Nałkowska czy Józef Piłsudski. Na drodze bohaterów stanie również Lenin we własnej osobie, który akurat zawitał do Poronina…
Tadeusza Boya-Żeleńskiego zagra Tomasz Kot, Witkacego – Marcin Dorociński, Josepha Conrada – Andrzej Seweryn, a Bronisława Malinowskiego – Wojciech Mecwaldowski.