Vladimirovi Nabokovi międzynarodową sławę przyniosła dopiero wydana w 1955 Lolita. Wtedy też wzrosło zainteresowanie jego wcześniejszymi pracami, zarówno tymi sprzed 1938, pisanymi po rosyjsku, z których dziś za najznamienitsze uważa się Obronę Łużyna i Dar oraz późniejszymi dziełami anglojęzycznymi. W latach 40. ubiegłego wieku Vladimir Nabokov był w Stanach Zjednoczonych raczej mało znany, wiele z jego tekstów nie doczekało się publikacji. Wśród nich był na przykład wiersz o Supermanie.
Vladimir Nabokov w wyniku rewolucji październikowej opuścił z rodziną Rosję, wyemigrował do Europy Zachodniej, by w 1940 popłynąć transatlantykiem do USA. Tam pisarz imał się najprzeróżniejszych zajęć, by utrzymać żonę i syna. Pracował między innymi w muzeum, wykładał literaturę na uczelniach, starał się również publikować swoją twórczość, głównie recenzje, eseje i wiersze.
W 1942 Vladimir Nabokov wysłał do redakcji „New Yorkera” wiersz, zatytułowany The Man of To-morrow’s Lament, którego podmiotem lirycznym był nie kto inny, jak słynny Superman. Zawierający humorystyczne elementy utwór odwoływał się do klasycznych dzieł Shakespeare’a, między innymi do Hamleta i Króla Leara. Mogło to być powodem, dla którego wiersz został odrzucony.
Osobą decyzyjną w tamtych czasach w „New Yorkerze” był Charles Pearce. Odmawiając publikacji wiersza, redaktor wyjaśnił, że czytelnicy gazety mogliby mieć trudności ze zrozumieniem utworu. Uznał również środkową część wiersza za nieco ryzykowną.
W The Man of To-morrow’s Lament spacerujący po parku z Lois Lane Superman żali się, że nigdy nie będzie mu dane zbudować trwałego związku z kobietą, którą prawdziwie kocha. Na drodze do szczęścia stoją jego niezwykłe moce i z tego powodu wolałby być normalnym człowiekiem.
Inspiracją do napisania tego wiersza były dla Nabokova komiksy o Supermanie, w których zaczytywał się jego syn, Dimitri. Główną rolę odegrał tu numer 16., na którego okładce idąca u boku Clarka Kenta Lois Lane komentuje rzeźbę Supermana słowami: „Oh Clark, isn’t he wonderful!?!”. Dokładnie ta wypowiedź została przez Nabokova przytoczona w The Man of To-morrow’s Lament.
Na niepublikowany nigdy wcześniej wiersz natrafił rosyjski badacz Andrei Babikov, przeglądając archiwa Biblioteki Uniwersytetu Yale. W końcu po 79 latach od powstania utwór odnalazł drogę do publikacji. Ukazał się właśnie na łamach literackiego dodatku „The Timesa”.
źródło the guardian