Aktualności

Dwa tygodnie przed czasem kończy działalność amerykańska Awaryjna Biblioteka Narodowa

Awa­ryj­na Biblio­te­ka Naro­do­wa, czy­li Natio­nal Emer­gen­cy Libra­ry, to nie tyle osob­na orga­ni­za­cja, a nazwa dla tym­cza­so­wej for­my dzia­ła­nia usta­no­wio­nej w 1996 Inter­net Archi­ve. 24 mar­ca insty­tu­cja zaj­mu­ją­ca się naj­pierw archi­wi­zo­wa­niem inter­ne­tu, póź­niej rów­nież ska­no­wa­niem arty­ku­łów, cza­so­pism, ksią­żek i udo­stęp­nia­niem ich czy­tel­ni­kom za dar­mo posta­no­wi­ła zlu­zo­wać nie­któ­re z ogra­ni­czeń, jakim pod­le­ga­ło wypo­ży­cza­nie tre­ści zawar­tych w archiwum.

Cel był szczyt­ny – pomóc ludziom w cza­sie pan­de­mii, uła­twia­jąc im dostęp do lite­ra­tu­ry. Akcja nie przy­pa­dła jed­nak do gustu ani pisa­rzom, ani księ­gar­niom, ani wydaw­com któ­rzy widzie­li w ini­cja­ty­wie rażą­ce nagi­na­nie praw autorskich.

Przed pan­de­mią Inter­net Archi­ve w sfe­rze książ­ko­wej dzia­łał tak, że zeska­no­wa­ne dzie­ła wyda­ne przed 1923 każ­dy mógł dowol­nie sobie ścią­gnąć i robić z nimi, co chciał, tytu­ły bar­dziej współ­cze­sne moż­na było wypo­ży­czać jak w biblio­te­ce, co zna­czy, że do publi­ka­cji przez kogoś wypo­ży­czo­nej nikt inny w tym samym cza­sie dostę­pu nie miał. Co wię­cej nie­któ­re z tych wer­sji cyfro­wych były prze­zna­czo­ne na uży­tek tyl­ko dla osób, dla któ­rych czy­ta­nie dru­ku jest pro­ble­ma­tycz­ne lub wręcz niemożliwe.

Jed­nak w ramach Natio­nal Emer­gen­cy Libra­ry archi­wum zre­zy­gno­wa­ło z kolej­ko­wa­nia wypo­ży­czeń ksią­żek, co ozna­cza, że współ­cze­sne publi­ka­cje mogły być czy­ta­ne zupeł­nie za dar­mo przez wszyst­kich w tym samym cza­sie. Mowa tu rów­nież o książ­kach, któ­re nadal znaj­du­ją się w sprze­da­ży, wśród nich są mię­dzy­na­ro­do­we best­sel­le­ry J.K. Row­ling, George’a R.R. Mar­ti­na, Ste­phe­na Kin­ga czy Neila Gaima­na. I wła­śnie to spo­wo­do­wa­ło wiel­kie obru­sze­nie wśród dzia­ła­ją­cych na ryn­ku książ­ki podmiotów.

Według pier­wot­nych zało­żeń Natio­nal Emer­gen­cy Libra­ry mia­ła funk­cjo­no­wać albo do 30 czerw­ca, albo do cza­su roz­luź­nie­nia ogra­ni­czeń w Sta­nach Zjed­no­czo­nych. Kil­ka dni temu Inter­net Archi­ve ogło­si­ło jed­nak, że dzia­łal­ność awa­ryj­nej biblio­te­ki będzie zmu­szo­ne zamknąć już 16 czerw­ca. Powo­dem jest pozew prze­ciw­ko insty­tu­cji zło­żo­ny do sądu przez czte­ry komer­cyj­ne wydaw­nic­twa. Inter­net Archi­ve wra­ca więc to wcze­śniej­szej for­mu­ły udo­stęp­nia­nia ksią­żek, ma rów­nież nadzie­ję na ugo­do­we zamknię­cie sprawy.

źró­dło: nytimes

Przy­go­to­wał Oskar Grzelak

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy