Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego przyznawana jest cyklicznie za najlepszy reportaż książkowy opublikowany w Polsce i po polsku w roku ubiegłym. Ustanowiona została w 2010 przez władze Warszawy i przy wsparciu „Gazety Wyborczej”. Poznaliśmy laureatkę 11. edycji. Nagroda pieniężna w wysokości 100 tysięcy złotych trafiła do Katarzyny Kobylarczyk za reportaż Strup. Hiszpania rozdrapuje rany.
Sędziowie konkursu pod przewodnictwem Piotra Mitznera laureata musieli w tym roku wyłonić spośród 135 książek zgłoszonych przez polskich wydawców. Wybór był trudny, pod rozwagę trzeba było wziąć wiele znakomitych reportaży, ale to właśnie praca Katarzyny Kobylarczyk, opowiadająca o Hiszpanii i Hiszpanach żyjących nadal w straszliwym cieniu wojny domowej, mimo że ta zakończyła się osiemdziesiąt lat temu, okazała się najlepsza.
Reportaż Katarzyny Kobylarczyk „Strup. Hiszpania rozdrapuje rany” to książka o pamięci i o grobach, ale nie o śmierci. Katarzyna Kobylarczyk pisze o życiu zgęszczonym w żałobie, traumie i determinacji poszukiwań kości ludzi najbliższych. Ilu Hiszpanów zginęło w wojnie domowej lat 1936–1939, dokładnie nie wiadomo. Powiedzmy, że dwieście tysięcy. Autorce udaje się rozbić liczbę mnogą na pojedyncze przypadki, powiedział w transmitowanym online wystąpieniu Piotr Mitzner.
Przy okazji finału Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego przyznana została również nagroda publiczności i studentów. Tu jury tworzą Studenci Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego, którzy od sześciu lat wybierają własnych laureatów. W tym roku ich głosami zwyciężyła Joanna Gierak-Onoszko dzięki książce 27 śmierci Toby’ego Obeda.
Tegoroczna Laureatka wykazała się dociekliwością, wrażliwością i talentem pisarskim. Zaproponowana przez nią narracja łączy różne perspektywy: indywidualną, historyczną, antropologiczną i socjologiczną. W tym sensie nawiązuje do metody Kapuścińskiego, uprawiającego reportaż całości – perspektywiczny i szczegółowy jednocześnie, usłyszeliśmy w uzasadnieniu.
źródło: wirtualny wydawca
Przygotował Oskar Grzelak