Przestępczość zorganizowana (mafia, gangi, kartele itd.) od dawna jest niepodważalnym fenomenem kulturowym. Nic więc dziwnego, że książek próbujących przybliżyć niebezpieczną i tajemniczą rzeczywistość ludzi żyjących poza prawem znajdziemy całą masę – przede wszystkim w segmencie literatury faktu. Po co w takim razie warto sięgnąć?
Nie będzie żadnej przesady w stwierdzeniu, że ogromny wkład w naszą fascynację wszelkiej maści przestępcami ma kino i telewizja. Wielu z nas zapewne po raz pierwszy „spotkało się” z nimi za sprawą takich produkcji jak „Chłopcy z ferajny”, „Dawno temu w Ameryce”, „Rodzina Soprano”, „Donnie Brasco” czy oczywiście „Ojciec chrzestny”. To właśnie ten ostatni tytuł rozpoczął prawdziwe szaleństwo na punkcie mafii. Jest on adaptacją powieści Mario Puzo z 1969 roku.
Z tym dziełem związanych jest kilka paradoksów. Pierwszym z nich jest fakt, że choć sama w sobie była bestsellerem (w przeciągu dwóch lat sprzedała się w ponad 9 milionach egzemplarzy), to jednak książki o tej tematyce do dziś cieszą się popularnością przede wszystkim za sprawą adaptacji filmowej Francisa Forda Coppoli z 1972 roku. Nie oszukujmy się – więcej osób widziało film, aniżeli przeczytało powieść.
Drugim paradoksem jest to, że pierwszy film z trylogii Coppoli wiele osób uznaje za zdecydowanie lepszy od książkowego pierwowzoru. Wybitny brytyjski pisarz Martin Amis stwierdził dobitnie, że powieść Puzo jest w gruncie rzeczy szmirą. Owszem, wciągającą, ale jednak szmirą. „W rękach Coppoli powieść Puzo wygląda tak, jakby została przepisana przez Vladimira Nabokova, co sprawiło, że tania powieść kryminalna przeistoczyła się w operowe arcydzieło” – napisał autor „Pól Londynu”. Trudno się z taką pochwałą nie zgodzić – wizja Coppoli była na tyle sugestywna i przekonywająca, że zainspirowała nawet prawdziwych gangsterów do zmiany swojego stylu – paru z nich naśladowało m.in. wymowę Marlona Brando z jego roli Vito Corleone.
Kolejnym jest kwestia autentyczności powieści o rodzinie Corleone. Uznany brytyjski historyk John Dickie, specjalizujący się w historii Włoch, w jednym z wywiadów nie tylko przytakiwał Amisowi w kwestii wątpliwej jakości twórczości Puzo, ale dodał również, że „Ojciec chrzestny” przedstawia fałszywy obraz mafii. „Autor źle założył, że chodzi o rodzinę, a nie o organizację. Widać, że urzekł go mit starożytnej kultury południowych Włoch, która broni się poprzez tworzenie tego bytu zwanego mafią. Mafia jest i od zawsze była organizacją przestępczą” – stwierdził.
„Ojciec chrzestny”, jakby nie patrzeć historia fikcyjna, jest prawdziwym ewenementem, bowiem jeżeli czytelnicy sięgają już po książki o mafii, to raczej nie są to podobne powieści, a rzeczy z kategorii literatury faktu. Co jak co, ale w przypadku takiej tematyki najważniejsza jest wiarygodna relacja oparta na wydarzeniach i faktach.
Choć dzieło Puzo i film Coppoli rozsławiły Cosa Nostrę na cały świat, to jak doskonale wiadomo, zorganizowana przestępczość nie kończy się na niej. Są przecież jeszcze inne organizacje włoskie, mafia rosyjska, triady, yakuza, kartele kolumbijskie czy polskie grupy przestępcze w rodzaju gangu pruszkowskiego lub wołomińskiego. Obszar tematyczny i zarazem wybór pozycji jest tak duży, że właściwie nie sposób tego ogarnąć. Ale da się wyłonić parę tytułów z każdego segmentu, które warto sprawdzić.
Polscy przestępcy
Mimo iż na naszym rynku wydawniczym już w 2002 roku pojawiła się książka „Świat według Dziada”, gdzie Henryk Niewiadomski, domniemany lider gangu wołomińskiego (znany jako Dziad), w dość zabawny sposób ujawniał kulisy swojego życia, to prawdziwy boom na książki o polskich przestępcach rozpoczął się dopiero w 2014 roku za sprawą tytułu „Masa o kobietach polskiej mafii”, czyli zapisu rozmów Artura Górskiego z Jarosławem S. „Masą”, najbardziej znanym świadkiem koronnym, należącym niegdyś do gangu pruszkowskiego. Książka okazała się wielkim hitem, więc jeszcze w tym samym roku wyszła kontynuacja, czyli „Masa o pieniądzach polskiej mafii”.
Pozycji z kolejnymi wynurzeniami „Masy” było jeszcze kilka. Te większość osób zapewne zna, więc w ramach opozycji do nich można spojrzeć na „Nowy alfabet mafii” Piotra Pytlakowskiego i Ewy Ornackiej, czyli rozszerzoną wersję książki z 2004 roku. Znajdziemy w niej rozmowy z najbardziej znanymi postaciami rodzimego świata przestępczego. Autorzy opisują gangi, które działały w naszym kraju w latach 90. Niektóre z nich przetrwały do momentu wydania książki, czyli 2013 roku. Tutaj plusem jest fakt, że relacje bandziorów konfrontowane są z wersjami wydarzeń prokuratorów, policjantów i ofiar.
Ciekawą alternatywą może być inna książka Pytlakowskiego, czyli „Królowa mafii”. W tej pozycji Monika Banasiak, znana lepiej jako Słowikowa, z dezynwolturą opowiada o swoim kolorowym życiu. Jej związek z Andrzejem Zielińskim, jednym z przywódców gangu pruszkowskiego w latach 90., to klasyczna historia wyjęta rodem z filmów. Czego tu nie ma – pierwsza randka w Paryżu, śluby w Las Vegas i Jerozolimie, zamachy na życie i porwania. A finał gorzki.
Chętni mogą zajrzeć też do „Mafii po polsku” Bertolda Kittela oraz „Polskiej mafii” Sylwestra Latkowskiego. Inny rodzaj rozrywki zapewnia za to „Kryptonim Srebrny książę. Walczący z prawdziwą mafią” Ryszarda Wiercińskiego, dowcipna i wciągająca opowieść o życiu faceta, który m.in. współpracował z Wiesławem Niewiadomskim, czyli bratem wspomnianego wcześniej Dziada. Plusem jest to, że autor w ogóle nie stara się wybielać na łamach swej książki.
Zaś jeśli chodzi o same powieści, to swoich fanów ma chociażby „Pajęczyna strachu” Ewy Ornackiej i Karoliny Szymczyk-Majchrzak. Bohaterkami książki są dwie przyjaciółki, które pracują dorywczo w Berlinie. Przypadkowo stają się świadkami gangsterskiej egzekucji. Jedna z nich zostaje schwytana i wysłana do domu publicznego, ale drugiej udaje się uciec do Polski. Przestępcy ani myślą jednak rezygnować z pościgu, tym bardziej, że mają konkretny powód. Inspiracją dla autorek była historia porwania pewnej nastolatki. Miłośnicy thrillerów z mafią jako głównym antagonistą raczej na nudę narzekać nie będą.
Włoskie mafie
Książek o mafii sycylijskiej znajdziemy u nas przynajmniej kilka. Mamy „Mafię. Historię Cosa Nostry” Maud Webster, wydaną w tamtym roku „Krótką historię mafii sycylijskiej” Tomasza Bieleckiego oraz dzieło wspomnianego już wcześniej Johna Dickiego – „Cosa Nostra. Historia mafii sycylijskiej”. Wszystkie pozycje solidnie wywiązują się ze swojego zadania opowiedzenia o tej bezwzględnej organizacji, więc równie dobrze można wybierać na chybił trafił.
Książka Dickiego jest największa objętościowo i chyba najmocniej osadzona na faktach historycznych. Przy czym jego argumentacja wyraźnie pokazuje, że sycylijscy przestępcy nie są ludźmi honoru, jak pokazywał to „Ojciec Chrzestny”, lecz zwykłymi kanaliami. Więc ten tytuł warto potraktować jako swoistą korektę do tego, co można przeczytać u Mario Puzo. Z kolei Webster i Bielecki oferują zgrabny przejazd po tym, co powinniśmy wiedzieć o mafii sycylijskiej. Warto również spojrzeć na książkę „Mafia sycylijska. Prywatna ochrona jako biznes” Diego Gambetty. Autor analizuje podejmowany temat z perspektywy teorii racjonalnego działania, wychodząc z założenia, że mafia jest przedsiębiorstwem, które produkuje i sprzedaje ochronę. To jedna z bardziej cenionych książek o mafii.
Przestępczość zorganizowana we Włoszech to rzecz jasna nie tylko Cosa Nostra. Innymi znanymi organizacjami są Camorra z Neapolu oraz ‘Ndrangheta z Kalabrii (są jeszcze dwa stosunkowo młode twory – Sacra Corona Unita oraz Stidda, ale te nie doczekały się książek na swój temat). O Camorze znajdziemy w Polsce jedną pozycję, słynną „Gomorrę. Podróż po imperium kamorry” Roberta Saviano. Przyniosła ona 27-letniemu wówczas pisarzowi nie tylko wielki sukces, ale także naraziła jego życie na poważne niebezpieczeństwo.
Trzeba przyznać, że stworzył nietuzinkową książkę, mającą cechy powieści i reportażu dziennikarskiego. „Wszystko w niej się przenika ze wszystkim, opis z sytuacją, obserwacja z rozmową. Nie wiadomo, gdzie kończy się reportaż, a gdzie zaczyna się fikcja” – pisał dziennikarz „Gazety Wyborczej”. Saviano opisuje w swojej pracy mechanizmy działania neapolitańskiej mafii, która w ostatnich latach niepostrzeżenie oplotła swymi mackami praktycznie cały świat. Dowodzi m.in., że ta organizacja pod względem liczebności, siły ekonomicznej i bezwzględności jest znacznie silniejsza i potężniejsza niż sławna mafia sycylijska i inne zorganizowane grupy przestępcze południowych Włoch. Powstał głośny film i serial telewizyjny na jej podstawie, ale żadnemu z nich nie udało się w pełni oddać mocy utworu Saviano.
Z kolei rok temu ukazała się u nas książka „Kulisy ‘Ndranghety. Profil najgroźniejszej mafii na świecie” Arcangelo Badolatiego, w której nie tylko poznajemy historię tej organizacji od początku jej istnienia, ale także dowiadujemy się m.in. o kobietach, które odegrały ważną rolę w przestępczych klanach. Mowa tu między innymi o Edycie Kopaczyńskiej, małżonce wielkiego bossa Michela Bruni, jedynej Polce, która została skazana przez włoski sąd prawomocnym wyrokiem za przynależność do organizacji mafijnej. Oprócz tego znajdziemy informacje poświęcone obecności mafii kalabryjskiej w Stanach Zjednoczonych czy Australii. Autor nie stroni od zamieszczania opisów brutalnych zbrodni, których dopuszczali się członkowie ‘Ndranghety, co tylko dodaje jego książce niepokojącej wyrazistości.
Kamil Dachnij