Holendrzy w marcu obchodzą co roku Boekenweek, czyli Tydzień książki. Z tej okazji szykowane są liczne atrakcje, jak spotkania z autorami, sesje podpisywania książek, festiwale i liczne panele dyskusyjne. Wszystkie wydarzenia rozgrywają się w różnych miejscach kraju, żeby jak najwięcej czytelników mogło brać w nich udział. Tradycja sięga 1932 roku.
Jednym z ciekawszych zwyczajów jest tak zwany Boekenweekgeschenk, co przetłumaczyć można jako Podarek z okazji tygodnia książki. Co roku jeden z uznanych holenderskich lub flamandzkich pisarzy proszony jest o napisanie specjalnego tekstu, który później będzie rozdawany czytelnikom. Ten zwykle przyjmuje postać mikropowieści. Idea jest taka, że Boekenweekgeschenk wręczany jest w księgarniach każdej osobie, która kupi holenderskojęzyczną książkę. Czasem taki podarunek dostają również klienci, którzy właśnie założyli kartę członkowską.
Wśród autorów, którzy pisali w przeszłości te wyjątkowe książki znaleźli się między innymi Maarten ‘t Hart, Hugo Claus, Cees Nooteboom czy Harry Mulisch. Ciekawe jest, że w 2001 roku Boekenweekgeschenk został napisany w języku angielskim, a później dopiero przetłumaczony na holenderski. Autorem tekstu był Salman Rushdie. W tym roku zaszczytu dostąpił Jan Siebelink i jego powieść Jas Van Belofte dostawał każdy, kto w księgarni wydał przynajmniej 12,50 euro na holenderską książkę.
Na tym niespodzianki się nie kończą. Od 18 lat Boekenweek wspierany jest przez krajowe koleje Nederlandse Spoorwegen. Przedsiębiorstwo sponsoruje rok w rok część atrakcji festiwalu, samo organizuje również wydarzenia związane z czytaniem w pociągach. Dodatkowo każda osoba, która posiada kopię Boekenweekgeschenk ma zapewniony darmowy przejazd kolejami w festiwalową niedzielę – wystarczy, że konduktorowi zamiast biletu pokaże się książkę.
Nederlandse Spoorwegen ma serce do czytania, ponieważ czytanie jest jedną z ulubionych metod spędzania czasu w pociągach, tłumaczył rzecznik kolei.
źródło:
independent.co.uk
Przygotował Oskar Grzelak