Wielkimi krokami zbliża się finałowy sezon Gry o Tron od HBO. Tym samym coraz bardziej zastanawiamy się, które postacie przeżyją ostateczne starcie i komu przyjdzie zasiąść na żelaznym tronie. Twórcy serialowej adaptacji prozy George’a R.R. Martina odeszli daleko od pierwowzoru, dlatego z równą niecierpliwością i niepewnością co do losu ulubieńców czekamy na szósty tom sagi Pieśni Lodu i Ognia. Każdy ma przecież swojego faworyta i każdy obawia się o jego lub jej życie.
Cała ta bojaźń wynika z zamiłowania George’a Martina do uśmiercania kluczowych, zdawałoby się, postaci. Ciężko przewidzieć, czy dany heros dożyje następnego wschodu słońca w Westeros. No ale trzeba przyznać, że w pewnym stopniu między innymi właśnie na tym opiera się magia sagi Pieśni lodu i ognia – na nieprzewidywalności.
Okazuje się jednak, że niektóre postaci mogą być traktowane z taryfą ulgową. Zadbała o to żona pisarza, Parris McBride, która najwyraźniej wie, jak postawić na swoim. O niepodlegającym negocjacjom ultimatum poinformowała w 2015 roku Maisie Williams, aktorka wcielająca się w serialu HBO w rolę najmłodszej córki Neda Starka:
Żona George’a powiedziała, że jeśli [George] kiedykolwiek postanowi zabić Aryę lub Sansę, zostawi go. Więc teraz się tylko uśmiecham i mówię, że jeśli chcesz zostać z żoną, musisz utrzymać mnie przy życiu.
Również sam pisarz podczas konwentu w Meksyku w 2016 roku w żartach potwierdził istnienie groźby rozwodu:
Ona ma ulubioną postać i zagroziła mi, że odejdzie ode mnie, jeśli zabiję tę postać, dlatego muszę być bardzo ostrożny w tej materii.
George Martin nie powiedział wtedy, o którego bohatera chodziło, ale wielu wskazuje, że to właśnie Arya Stark znalazła sobie obrońcę w Parris McBride.
A które postaci stały się dla Was tymi najważniejszymi, najbardziej ulubionymi? I czy jeszcze żyją, czy już spotkał je smutny koniec?
Przygotował Oskar Grzelak
Źródło: mentalfloss.com
Zdjęcie główne Henry Söderlund Wikipedia CC BY 4.0