W sobotę żona Vidiadhara Naipaula poinformowała, że pisarz zmarł w swoim domu w otoczeniu rodziny. Miał 85 lat. W ciągu trwającej ponad pół wieku kariery pisarskiej dał nam wiele wspaniałych książek, które po równo spotykały się tak z uznaniem, jak i z niezadowoleniem. Jego pracę w 2001 roku doceniła Akademia Szwedzka, przyznając mu Nagrodę Nobla.
Nie zgadzaliśmy się przez całe życie w temacie polityki, literatury, a teraz czuję się tak smutny, jak gdybym stracił właśnie ukochanego starszego brata. Spoczywaj w pokoju Vidia, napisał Sir Salman Rushdie.
Urodził się w 1932 roku w Chaguanas w Trynidadzie i Tobago w rodzinie hinduskich imigrantów. Jego pierwsze książki dotyczyły właśnie życia w brytyjskiej kolonii w południowoamerykańskim państwie. Zarówno Masażysta cudotwórca jak i Wybory w Elwirze były komediami charakteryzującymi się sporą dawką ironii.
Sławę przyniosły mu jednak powieści, w których od humoru odszedł w stronę poważniejszych analiz kulturowo-społecznych imperium kolonialnego Wielkiej Brytanii. Przełomem w jego karierze był Dom pana Biswasa, w którym opisał Anglię okiem przybysza z kolonii. Późniejsze książki zawierały już sporo wątków autobiograficznych. Naipaul zgłębiał w nich temat poszukiwania własnego miejsca po opuszczeniu ojczyzny. Krytycy porównywali niekiedy jego twórczość do tej Josepha Conrada.
V.S. Naipaul nigdy nie bał się kontrowersji. Na przykład otwarcie, nierzadko w agresywny sposób, pisał, czy też mówił, o islamie, porównując go do kolonializmu. Mimo częstej ostrej krytyki, którą zwykle zbywał milczeniem, traktując bardziej jako coś zabawnego niż dotkliwego, zdobył w 1971 roku prestiżową Nagrodę Bookera za zbiór opowiadań W wolnym kraju, a w 2001 przyznano mu Nagrodę Nobla. Królowa Elżbieta II również postanowiła wyróżnić pisarza i nadała mu w 1989 roku tytuł szlachecki.
Źródło: Guardian