Ciekawostki

Broadwayowska adaptacja powieści Zabić drozda na wokandzie

Na gru­dzień 2018 roku wyzna­czo­no pre­mie­rę sztu­ki Zabić droz­da adap­tu­ją­cej, co oczy­wi­ste, słyn­ną powieść Har­per Lee. Teraz jed­nak fir­ma zaj­mu­ją­ca się pra­wa­mi autor­ski­mi zmar­łej przed dwo­ma laty pisar­ki oskar­ża pro­du­cen­ta Scot­ta Rudi­na oraz sce­na­rzy­stę Aaro­na Sor­ki­na o to, że ich pra­ca zna­czą­co odbie­ga od ory­gi­na­łu, czym naru­sza posta­no­wie­nia zawar­te w kontrakcie.

Pozew do sądu zło­ży­ła Ton­ja Car­ter, ostat­nia praw­nicz­ka autor­ki. Według pisma sce­na­riusz nie jest zgod­ny z posta­no­wie­nia­mi kon­trak­tu, na mocy któ­re­go zosta­ły zaku­pio­ne pra­wa do adap­ta­cji. Umo­wa w jasny spo­sób wska­zu­je, że spek­takl w żaden spo­sób nie może odejść od ducha powie­ści ani zmie­niać zawar­tych w niej posta­ci. Fir­ma repre­zen­tu­ją­ca autor­kę zarzu­ca sce­na­rzy­ście wpro­wa­dze­nie zna­czą­cych zmian w oso­bach dra­ma­tu – w piśmie wymie­nia nastę­pu­ją­ce posta­ci: Atti­cus Finch, Cal­pur­nia, Tom Robin­son, Jem Finch i Sco­ut Finch.

Postać Atti­cu­sa Fin­cha bazu­je na ojcu pani Lee, pocho­dzą­cym z małe­go mia­stecz­ka w Ala­ba­mie praw­ni­ku, któ­ry repre­zen­to­wał czar­no­skó­rych oskar­żo­nych pod­czas pro­ce­sów kry­mi­nal­nych. W powie­ści został spor­tre­to­wa­ny jako wzór mądro­ści, uczci­wo­ści i pro­fe­sjo­na­li­zmu, może­my prze­czy­tać w pozwie.

Agen­ci Har­per Lee kon­tak­to­wa­li się przed wkro­cze­niem na dro­gę sądo­wą ze Scot­tem Rudi­nem. Wie­lo­krot­nie zazna­cza­li, że abso­lut­nie nic nie może stać w sprzecz­no­ści z kla­sycz­ną wizją zawar­tą w powieści.

Nie mogę i nie będę wysta­wiał spek­ta­klu, któ­ry pod wzglę­dem poli­ty­ki raso­wej wyglą­dał­by jak­by został napi­sa­ny w roku, w któ­rym powsta­ła książ­ka. To nie było­by inte­re­su­ją­ce. Od tam­te­go cza­su świat się zmie­nił, powie­dział Scott Rudin „New York Timesowi”.

Rudin zda­je się nie trak­to­wać pozwu zbyt poważ­nie. Zauwa­ża, że jest to jed­na z wie­lu spraw – nie­rzad­ko kon­tro­wer­syj­nych – jakie w ostat­nich latach wyta­cza­ła fir­ma repre­zen­to­wa­na przez Ton­ję Car­ter. Wyra­ził rów­nież zdu­mie­nie, że praw­nicz­ka posta­no­wi­ła kry­ty­ko­wać sce­na­riusz Sor­ki­na uwspół­cze­śnia­ją­cy zarów­no histo­rię jak i posta­ci sko­ro ona sama zatrosz­czy­ła się o wyda­nie nie­for­mal­nej kon­ty­nu­acji Zabić droz­da czy­li Idź, postaw war­tow­ni­ka, w któ­rej Atti­cus Finch jawi się jako sta­rze­ją­cy się rasista.

Źró­dło: The Guardian

Przy­go­to­wał Oskar Grzelak

Gra­fi­ka głów­na scre­en z zwia­stu­na Zabić drozda

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy