Dystopijna wizja świata Raya Bradbury’ego ożyje po raz kolejny w maju tego roku. Wtedy bowiem odbędzie się premiera filmu produkcji HBO będącego adaptacją bodaj najsłynniejszej powieści amerykańskiego pisarza – 451 stopni Fahrenheita. Już mniej więcej wiemy, czego się spodziewać – opublikowany w internecie trailer odkrywa co nieco.
Już w styczniu pisaliśmy o produkcji HBO, błędnie jednak wtedy podając, że do czynienia będziemy mieli z serialem. Adaptacja powieści Raya Bradbury’ego przyjmie postać pełnometrażowego filmu. Na początku roku stacja wypuściła do sieci klimatyczny teaser, który jednak za wiele nie pokazywał. Natomiast od wczoraj możemy oglądać pełnoprawny zwiastun, a ten sprawia, że z niecierpliwością będziemy czekać na 451 stopni Fahrenheita w reżyserii Ramina Bahraniego (99 Homes).
Ray Bradbury w swojej powieści, wydanej po raz pierwszy w 1953 roku, przedstawił depresyjną wizję świata przyszłości, w której ludzie uzależnieni są od środków masowego przekazu, a wszelkie próby zgłębiania wiedzy, poznawania historii czy przede wszystkim czytania książek są absolutnie zakazane i podlegają najwyższej karze. Opublikowany trailer pozwala wierzyć, że twórcy stanęli na wysokości zadania. Bradbury’owska rzeczywistość zdaje się być oddana wyśmienicie, a przy tym dodatkowo podkręcona, przy wykorzystaniu kinematograficznych możliwości naszych czasów. I mimo że to zaledwie zwiastun, to widowisko zapowiada się przednio.
W rolę Guya Montaga wcieli się Michael B. Jordan, a kapitana Beatty’ego zagra Michael Shannon. W filmie zobaczymy również między innymi Sofię Boutellę, Laurę Harrier i Lilly Singh. Premiera w maju 2018 roku.
Być może część z was chciałaby sobie powieść Bradbury’ego przed seansem odświeżyć. Książka niestety w Polsce póki co jest trudno dostępna. Wszystko jednak wskazuje, że ponownie trafi do sprzedaży za sprawą wydawnictwa Mag w ramach serii Artefakty jeszcze w kwietniu!
Autor Oskar Grzelak