Ciekawostki Felieton

Najlepsze książki do walki z depresją

Dwu­dzie­sty trze­ci lute­go to Ogól­no­pol­ski Dzień Wal­ki z Depre­sją. Jego celem jest zwięk­sze­nie spo­łecz­nej świa­do­mo­ści na temat tego, że depre­sja jest cho­ro­bą wyma­ga­ją­cą lecze­nia i nie powin­na być lek­ce­wa­żo­na. Może dotknąć każ­de­go: opty­mi­stę i pesy­mi­stę, fleg­ma­ty­ka i  nad­po­bu­dliw­ca, dow­cip­ni­sia i smu­ta­sa. I tak jak każ­da inna cho­ro­ba, jak zwy­kłe prze­zię­bie­nie czy gry­pa, wyma­ga okre­ślo­ne­go postę­po­wa­nia. Sama nie przej­dzie. Dostęp­ne są sku­tecz­ne spo­so­by lecze­nia far­ma­ko­lo­gicz­ne­go albo psychoterapeutycznego.

W tym dniu war­to zatrzy­mać się na chwi­lę i poświę­cić tro­chę cza­su na to, aby lepiej zro­zu­mieć, czym jest depre­sja, jak róż­nie może się prze­ja­wiać, jak moż­na sobie z nią radzić i jak zapo­bie­gać jej nawro­tom. Poni­żej pro­po­nu­ję kil­ka ksią­żek, któ­re poru­sza­ją te tematy.

Smu­tek jest dolą czło­wie­ka. I nawet naj­po­god­niej­sze­mu tra­fia­ją się okre­sy depre­sji, gdy wokół nie­go świat ciem­nie­je i sam sie­bie widzi w ciem­nych kolorach 

Anto­ni Kępiński

Zro­zu­mieć cho­re­go: Anto­ni Kępiń­ski „Melan­cho­lia” (Wydaw­nic­two Literackie)

Choć naj­słyn­niej­szy pol­ski psy­chia­tra napi­sał tę książ­kę w 1972 roku, to przez te kil­ka­dzie­siąt lat nie stra­ci­ła zbyt wie­le na aktu­al­no­ści. Prze­peł­nio­ne huma­ni­zmem i empa­tią podej­ście auto­ra do tema­tu spra­wia, że to pozy­cja uni­wer­sal­na. Kępiń­ski sta­ra się przy­bli­żyć czy­tel­ni­ko­wi, jak wyglą­da świat widzia­ny ocza­mi oso­by pogrą­żo­nej w depre­sji, jak ona się czu­je, cze­go doświad­cza. Z ogrom­nym wyczu­ciem, czu­ło­ścią i zro­zu­mie­niem opi­su­je róż­ne odcie­nie tej cho­ro­by, a wszyst­ko to pięk­nym, eru­dy­cyj­nym, lite­rac­kim języ­kiem. I mimo że trze­ba przy­mknąć oko na nie­któ­re infor­ma­cje przy­to­czo­ne w tej książ­ce, zwłasz­cza na te doty­czą­ce metod lecze­nia (któ­re w ostat­nich latach bar­dzo ewo­lu­owa­ły), to nadal jest ona war­ta lek­tu­ry. Nie tyl­ko uczy o depre­sji, ale też daje przy­kład, z jaką empa­tią moż­na trak­to­wać oso­by doświad­cza­ją­ce psy­chicz­ne­go cier­pie­nia. Taka wie­dza jest ponadczasowa.

Zro­zu­mieć psy­cho­te­ra­pię: Irvin Yalom „Kat miło­ści”, „Mama i sens życia”, „Isto­ty ulot­ne” (Czar­na Owca)

Niech nie zra­ża­ją niko­go nie­for­tun­ne, pre­ten­sjo­nal­ne tytu­ły tych ksią­żek – ich zawar­tość to praw­dzi­wy dia­ment. Irvin Yalom jest ame­ry­kań­skim psy­chia­trą i psy­cho­te­ra­peu­tą. W swo­ich zbio­rach opo­wia­dań przy­ta­cza kon­kret­ne przy­kła­dy ze swo­jej pra­cy z pacjen­ta­mi. Każ­de opo­wia­da­nie to histo­ria inne­go bada­ne­go. Znaj­dzie­my w nich przy­kła­dy psy­cho­te­ra­pii nie tyl­ko depre­sji, ale i wie­lu innych życio­wych kryzysów. 

Książ­ki Yalo­ma są obję­to­ścio­wo nie­wiel­kie, moż­na się z nimi zapo­znać w jeden wie­czór. Poszcze­gól­ne tytu­ły nie są ze sobą powią­za­ne, dla­te­go nie ma zna­cze­nia, od któ­re­go zacznie­my. To może być dobra lek­tu­ra dla osób, któ­re chcia­ły­by się zgło­sić po pomoc do psy­cho­te­ra­peu­ty, ale waha­ją się, bo nie do koń­ca wie­dzą, co ich cze­ka. I dla każ­de­go, kto się zasta­na­wia, jak psy­cho­te­ra­pia może wyglą­dać w praktyce.

Zapo­bie­gać nawro­tom: Jon Kabat-Zinn i in. „Świa­do­mą dro­gą przez depre­sję” (Czar­na Owca)

Coraz czę­ściej spe­cja­li­ści zaj­mu­ją­cy się lecze­niem depre­sji wzbo­ga­ca­ją tera­pię o ele­men­ty tre­nin­gu uważ­no­ści (mind­ful­ness). Poma­ga to w opa­no­wy­wa­niu obja­wów cho­ro­by, a regu­lar­ne ćwi­cze­nia  mają rów­nież wpływ na zapo­bie­ga­nie jej nawro­tom. Wszyst­ko dzię­ki temu, że uważ­ność uczy, jak odwra­cać uwa­gę od wywo­łu­ją­cej żal prze­szło­ści i wzbu­dza­ją­cej lęk przy­szło­ści, a zamiast tego kon­cen­tro­wać się na tym, co jest nam dostęp­ne tu i teraz. 

Ksią­żek doty­czą­cych uważ­no­ści jest obec­nie na ryn­ku bar­dzo wie­le. Ja szcze­gól­nie pole­cam wyda­ną u nas już kil­ka lat temu „Świa­do­mą dro­gą przez depre­sję” napi­sa­ną przez popu­la­ry­za­to­ra tej meto­dy Jona Kabat-Zin­na we współ­pra­cy z inny­mi spe­cja­li­sta­mi: Joh­nem Teasdale’emMar­kiem Wil­liamsemZin­de­lem Segalem. Książ­ka bar­dzo rze­czo­wo opi­su­je mecha­nizm dzia­ła­nia depre­sji i tego, jak uważ­ność może pomóc w radze­niu sobie z nią. Do publi­ka­cji dołą­czo­na jest też pły­ta z kon­kret­ny­mi ćwi­cze­nia­mi, czy­ta­ny­mi przez Mał­go­rza­tę Braunek.

Oso­by bar­dziej zain­te­re­so­wa­ne pod­sta­wa­mi i teo­rią uważ­no­ści mogą się­gnąć po inne książ­ki Jona Kabat-Zin­na: „Życie, pięk­na kata­stro­fa” albo „Gdzie­kol­wiek jesteś, bądź”.

Nato­miast jeże­li kogoś zain­te­re­su­je,  jak  uważ­ność moż­na wyko­rzy­sty­wać w radze­niu sobie nie tyl­ko z depre­sją, ale rów­nież z inny­mi trud­no­ścia­mi – stre­sem, lękiem, zło­ścią – pole­cam peł­ną przy­kła­dów i ćwi­czeń książ­kę  „Uważ­ność. Tre­ning poko­ny­wa­nia codzien­nych trud­no­ściRonal­da Sie­ge­la.

Depre­sja w lite­ra­tu­rze: Nata­lia Fie­dor­czuk „Jak poko­chać cen­tra han­dlo­we” (Wiel­ka Litera)

Nie trze­ba koniecz­nie się­gać po książ­ki z pół­ki „Psy­cho­lo­gia”, żeby dowie­dzieć się, czym jest depre­sja i jak to jest doświad­czać tej cho­ro­by. Przy­kła­dem może być nagro­dzo­na nie­daw­no Pasz­por­tem Poli­ty­ki książ­ka „Jak poko­chać cen­tra han­dlo­we”. Nata­lia Fie­dor­czuk bar­dzo reali­stycz­nie przy­bli­ża czy­tel­ni­kom doświad­cze­nia kobie­ty, któ­ra zma­ga się m.in. z depre­sję popo­ro­do­wą oraz z inny­mi zabu­rze­nia­mi nastro­ju. Choć nie prze­czy­ta­my tu o sku­tecz­nych meto­dach opa­no­wy­wa­nia cho­ro­by, to może­my zoba­czyć, jak może ona wpły­wać na tok myśle­nia i spo­sób prze­ży­wa­nia codzien­no­ści. Książ­ka pozwa­la spoj­rzeć z per­spek­ty­wy kogoś, kto pomi­mo cho­ro­by sta­ra się „wziąć w garść” i funk­cjo­no­wać jak zwy­kle – z róż­nym skutkiem

Arty­kuł pier­wot­nie uka­zał się na por­ta­lu CzytajPL.pl.

Kasia Jusz­czak


O autor­ce

Z wykształ­ce­nia psy­cho­loż­ka, ale bez poczu­cia misji. Odpo­wie­dzi na nur­tu­ją­ce egzy­sten­cjal­ne pyta­nia szu­ka w książ­kach albo w oczach swo­je­go kota. Z róż­ny­mi efek­ta­mi. Pro­wa­dzi blo­ga o czy­ta­niu Kasio­te­ka, cza­sem cytu­je ład­ne wier­sze. Oprócz tego gotu­je, podró­żu­je, koloruje.

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy