Anita Thompson, wdowa po pisarzu, przez ostatnich dziesięć lat koncentrowała się na literackiej spuściźnie męża. Teraz jednak postanowiła zaszaleć. Ujawniła, że znalazła legalny sposób na uzyskanie DNA ze szczepów, jakie palił Hunter S. Thompson i negocjuje właśnie z plantatorami hodowlę szczepu sygnowaną jego imieniem. Miałaby być sprzedawana we wszystkich stanach, w których marihuana jest legalna.
Jak podkreśla, miała już wcześniej podobne propozycje tego typu, ale zawsze dotyczyły one samego użyczenia marki do szczepu niezwiązanego z jej mężem, co nie wchodziło dla niej w grę. Ponadto obawiała się nawiązywania do “rozrywkowego” stylu życia Huntera, dopóki nie upewniła się, że nie przyćmi to jego twórczości.
Wśród jej dalszych planów jest stworzenie muzeum męża oraz udostępnienie dla wybranych zwiedzających jego dawnej posiadłości.