Robert Langdon to bohater, którego losy z wypiekami na twarzy śledzą rzesze czytelników oraz kinomanów. Po “Kodzie Leonarda Da Vinci” i “Aniołach i Demonach” pojawił się w “Zaginionym symbolu”, jednak powieść ta została ominięta w kolejce do ekranizacji i zamiast niej wzięto na warsztat czwartą część, czyli “Inferno”.
Dan Brown uzasadnia, że to rozległa powieść i póki co pisarz wraz z reżyserem nie znaleźli jeszcze dobrego klucza do ekranizacji (gotowy był wstępny scenariusz i nawet rozpoczęto prace nad nim), a lepiej poczekać dłużej i mieć czas do namysłu, niż na szybko zrobić kiepski film. Z kolei odpowiadający za reżyserię Ron Howard dodał, że choć to wspaniała powieść i znakomity materiał do ekranizacji, to był zbyt zbliżony do poprzednich części, a “Inferno” okazało się znakomitą kontynuacją. Nie wyklucza jednak powrotu do pominiętej powieści. Nie wiadomo jednak, czy byłaby ona czwarta w kolejce, czy też wyprzedziłaby ją nowa książka z Langdonem, która została zapowiedziana na 2017 rok.