Aktualności

Leopold Tyrmand został wybrany patronem roku 2020

W 2020 wypa­da set­na rocz­ni­ca uro­dzin zna­ko­mi­te­go pisa­rza, ostre­go w sło­wie publi­cy­sty i zago­rza­łe­go popu­la­ry­za­to­ra jaz­zu w kra­ju – Leopol­da Tyr­man­da. Jego książ­ki ze Złym na cze­le zyska­ły kul­to­wy cha­rak­ter. Prze­by­wa­jąc na emi­gra­cji był liczą­cym się gło­sem komen­tu­ją­cym sta­li­now­ską rze­czy­wi­stość za żela­zną kur­ty­ną. W uzna­niu zasług sejm posta­no­wił oddać arty­ście hołd i usta­no­wić Leopol­da Tyr­man­da patro­nem przy­szłe­go roku.

Obra­du­ją­cy w nocy z czwart­ku na pią­tek poli­ty­cy pod­kre­śla­li przede wszyst­kim nie­złom­ność twór­cy, nie­za­leż­ność inte­lek­tu­al­ną i kon­se­kwent­ne wystę­po­wa­nie prze­ciw­ko komu­ni­zmo­wi. W jed­nym ze swo­ich słyn­niej­szych dzieł – Dzien­ni­ku 1954 – opi­su­je sytu­ację i życie, po tym jak wraz z całą redak­cją stra­cił pra­cę w „Tygo­dni­ku Powszech­nym” za nie­opu­bli­ko­wa­nie nekro­lo­gu Józe­fa Sta­li­na, całość zaś jest pre­tek­stem do ana­li­zy komu­ni­stycz­nej Polski.

Był on nie tyl­ko bez­li­to­snym kry­ty­kiem komu­ni­zmu, lecz tak­że arbi­trem war­szaw­skiej ele­gan­cji, znaw­cą i namięt­nym pro­pa­ga­to­rem zaka­za­ne­go w cza­sach sta­li­now­skich jaz­zu. „Nikt, kto skłon­ny jest wal­czyć o god­ność wła­sną i chce pozo­stać w zgo­dzie z wła­snym sumie­niem, nie zgo­dzi się na to, żeby nazy­wać dzień nocą, ciem­no­tę kul­tu­rą, zbrod­nię przy­zwo­ito­ścią, nie­wo­lę wol­no­ścią – na mocy dekre­tu komu­ni­stycz­nych wład­ców” – pisał, gło­si ustawa.

Leopold Tyr­mand nigdy się nie pod­dał, zawsze wszyst­ko robił z ogrom­ną pasją i zacię­ciem. Decy­zja sej­mu wią­że się z tym, że w przy­szłym roku powin­no poja­wić się wie­le róż­nych wyda­rzeń, któ­rych celem będzie przy­bli­że­nie czy­tel­ni­kom syl­wet­ki pisa­rza oraz jego twórczości.

Rok Tyr­man­da to świet­na oka­zja, żeby przy­po­mnieć, jak żyć kolo­ro­wo w bez­barw­nych cza­sach. Pozo­stać sobą bez wzglę­du na wszyst­ko. Cie­szyć się auto­no­mią w auto­ry­tar­nym pań­stwie, napi­sał Janek Rojew­ski z „Poli­ty­ki”.

Przy­go­to­wał Oskar Grzelak

źró­dło instytutksiazki.pl/polityka.pl

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy