Nie powinno się zakładać, że gdy autor wyda jedną dobrą książkę, to kolejne też takie będą, ale w przypadku Kelly Barnhill, można zaryzykować. Od „Dziewczynki, która wypiła księżyc” nie można się było oderwać (nawet nie będąc już wcale dziewczynką). Z kolejną powieścią jest identycznie! Czytaj dalej
-->