Literatura spod znaku postapokalipsy – subgatunku science fiction – w ostatnich latach stała się nader żywa, przez co rozumiem jej popularność; na naszym rodzimym gruncie wyrastają wznowienia, ukazują się przekłady, ale co najważniejsze, biało-czerwoni autorzy także coraz częściej korzystają z dobrodziejstw poetyki postapokalipsy. Czytaj dalej
-->