Sprawdzasz tag

lemowe

Felieton

Lemowe neologizmy

Lem był geniu­szem i każ­dą oraz każ­de­go, kto temu zaprze­czy, skłon­na będę zapro­sić do poga­węd­ki na nie­ubi­tej zie­mi. Ile­kroć myślę bowiem o tym, co nam po Lemie pozo­sta­ło, ude­rza mnie to, jak rzad­ko się zda­rza, by ewo­lu­cja dopro­wa­dzi­ła do osa­dze­nia tak licz­nych talen­tów w jed­nym cie­le. Z pew­no­ścią jest bowiem wie­lu znaw­ców fizy­ki, mają­cych mgli­ste poję­cie o lite­ra­tu­rze; wie­lu zna­ko­mi­tych leka­rzy, nie­wie­le robią­cych sobie z filo­zo­fii oraz wie­le lite­rac­kich talen­tów, któ­re mimo wspa­nia­łe­go warsz­ta­tu, mało mają do prze­ka­za­nia. U Lema, pod jed­ną zale­d­wie czasz­ką, mie­ści­ło się tyle bar­dzo róż­nej wie­dzy i talen­tów tech­nicz­nych, medycz­nych, filo­zo­ficz­nych i lite­rac­kich, że aż dech zapie­ra. Czy­taj dalej

-->