Powszechna, najlepiej znana teoria mówi, że postać Drakuli inspirowana była życiem XV-wiecznego władcy Wołoszczyzny, Włada Palownika, zawdzięczającego przydomek zamiłowaniu do nabijania swych wrogów na pale. A co jeśli za kreacją dotkniętego wampiryzmem arystokraty kryje się coś jeszcze? Czytaj dalej
Drakula
Nową adaptacją Draculi zajmą się twórcy telewizyjnego Sherlocka Holmesa
Opublikowano dnia: 18 października 2018Klasyczna powieść Brama Stokera z 1897 roku uczyniła wiele dobrego dla współczesnej kultury grozy. Przede wszystkim pisarz wprowadził postać krwiopijcy arystokraty, czym ustanowił według wielu jedyny właściwy wizerunek wampira w popkulturze: potężnej i przerażającej istoty, której domeną jest noc, żywiącej się krwią bezbronnych, poniekąd romantyka staczającego nieustanną walkę między bestią a pozostałą w nim resztką człowieczeństwa. Dracula był wielokrotnie adaptowany na medium kinowe i telewizyjne. Część z tych ekranizacji przeszła zupełnie bez echa, część wzorem książki weszła niejako do kanonu. Wkrótce powstanie nowa wersja perypetii słynnego transylwańskiego arystokraty, tym razem w postaci mini serialu. Czytaj dalej
Dracula, Lestat, Regis i inne literackie wampiry
Opublikowano dnia: 1 lutego 2018Dużo wcześniej niż wampiry trafiły do literatury, istniały w zbiorowej świadomości – w mitach, wierzeniach, zabobonach. Przez stulecia ludzie wierzyli, że gdzieś tam w mroku czają się bestie, wysysające krew z niewinnych ofiar. Takie przeświadczenie istniało w wielu kulturach (choć najczęściej utożsamia się je z wierzeniami Słowian). Powszechnie uznawano, że powstają one wtedy, gdy człowiek został przez kogoś przeklęty, zmarł gwałtowną śmiercią lub nie został należycie pochowany. Wampirom przypisywano różne nadprzyrodzone zdolności: zmianę kształtu, niezwykłą siłę, umiejętność latania, hipnotyczny wpływ na śmiertelników i wiele innych. Wiara w istnienie krwiopijców była szeroka (raz po raz archeolodzy natykają się na pochówki, zabezpieczające zmarłego przed przemianą). Kiedy więc wampiry zagościły na kartach powieści i opowiadań, grunt był przygotowany.
Kiedy w 1897 roku po raz pierwszy na światło dzienny wypuszczona została powieść gotycka Dracula, Bram Stoker nie przypuszczał, jaką sławę dzięki niej zdobędzie. Wydawca na tytuł również przesadnie nie stawiał, o czym świadczyć mogła choćby pośledniej jakości okładka pierwszego wydania. Książka jednak zyskała ogromną popularność, nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale na całym świecie. Pierwsze tłumaczenia zaczęły pojawiać się już kilka lat po brytyjskiej premierze. Jednymi z najwcześniejszych przekładów były te z krajów skandynawskich. Co ciekawe różnią się one od oryginału wcale niemałymi szczegółami. Czytaj dalej
Księgarnia sięga po clickbaity, aby promować klasykę literatury
Opublikowano dnia: 27 marca 2017Internet to miecz o podwójnym zasięgu, możemy uzyskać dostęp do wszelakiej wiedzy, ale też zamienia nasz mózg w papkę zachwycającą się coraz to nowymi filmikami z uroczymi kotkami.
Wiadomo jak bardzo nieograniczony dostęp do zasobów internetu wpływa na naszą produktywność. A wpływa źle, bo zamiast sięgać do książek spędzamy czas na bezmyślnym wertowaniu zasobów sieci.