Felieton

Victoria Schwab i V.E. Schwab – światy nastolatków i dorosłych, wymykające się schematom

Sły­nie z budo­wa­nia wie­lo­wy­mia­ro­wych posta­ci i nie­zwy­kle szcze­gó­ło­wych świa­tów. Każ­dy z nich ma uni­kal­ne regu­ły, histo­rię i struk­tu­rę spo­łecz­ną, co pozwa­la czy­tel­ni­ko­wi cał­ko­wi­cie zanu­rzyć się w jej opo­wie­ściach. Nie są to jed­nak sztam­po­we histo­rie fan­ta­sy – nawet uży­wa­nie magii ma swój wyjąt­ko­wy cha­rak­ter w powie­ściach Vic­to­rii Schwab. Co wie­my o oso­bie autor­skiej i za co poko­cha­li ją fani na całym świecie?

Kim jest Vic­to­ria E. Schwab?

Uro­dzi­ła się 7 lip­ca 1987 roku w Sta­nach Zjed­no­czo­nych. Miesz­ka­ła w wie­lu miej­scach, w tym w Nashvil­le, Fran­cji i Edyn­bur­gu, a podró­że sta­ły się jed­ną z jej inspi­ra­cji do two­rze­nia fan­ta­stycz­nych światów. 

Stu­dio­wa­ła na Washing­ton Uni­ver­si­ty w St. Louis, gdzie zdo­by­ła licen­cjat z lite­ra­tu­ry i sztu­ki. Jed­nak zanim to nastą­pi­ło, wyda­ła już swo­ją pierw­szą powieść z gatun­ku fan­ta­sy young adult, „The Near Witch” (2011 r., ponow­nie opu­bli­ko­wa­na w 2019 r.). Od tam­tej pory w jej dorob­ku zna­la­zło się kil­ka­dzie­siąt ksią­żek, w tym seria „Zło­czyń­cy” oraz nie­zwy­kle popu­lar­na w Pol­sce try­lo­gia „Odcie­nie magii”.

Co cie­ka­we, jej utwo­ry znaj­dzie­my na pół­kach pod dwo­ma pseu­do­ni­ma­mi – jako Vic­to­ria Schwab jest zna­na młod­sze­mu czy­tel­ni­ko­wi, zaś jako V.E. Schwab kie­ru­je swo­ją twór­czość do doro­słych. Uży­cie ini­cja­łów w dru­gim przy­pad­ku mia­ło jed­no­cze­śnie wzmoc­nić jej pozy­cję w świe­cie fan­ta­sy i stać się uni­wer­sal­ną ety­kie­tą, bez wska­zy­wa­nia na płeć autora.

Vic­to­ria jest oso­bą nie­bi­nar­ną, uży­wa­ją­cą zaim­ków she/they. W wie­ku 28 lat doko­na­ła coming outu, a cały pro­ces wraz z towa­rzy­szą­cy­mi jej, zło­żo­ny­mi emo­cja­mi, opi­sa­ła w ese­ju zamiesz­czo­nym na stro­nie oprahdaily.com.

Świa­ty Schwab – ludz­kie emo­cje w świe­cie magii

Schwab potra­fi pisać fan­ta­stycz­ne histo­rie, ale to ludzie i ich emo­cje zawsze są w cen­trum jej opo­wie­ści. Boha­te­ro­wie są skom­pli­ko­wa­ni, nie­do­sko­na­li, a przez to nie­zwy­kle auten­tycz­ni. Czy­tel­nik obser­wu­je ewo­lu­cję posta­ci, widząc, jak opi­sa­ne wyda­rze­nia wpły­wa­ją na ich war­to­ści i zacho­wa­nia. Kon­struk­cja psy­cho­lo­gicz­na boha­te­rów spra­wia, że sta­ją się oni bli­scy odbior­cy. Dodat­ko­wo autor­ka nie boi się poru­szać tema­tów egzy­sten­cjal­nych doty­czą­cych toż­sa­mo­ści, poczu­cia samot­no­ści czy wol­no­ści, któ­re są waż­nym ele­men­tem jej histo­rii i skła­nia­ją odbior­cę do wła­snych refleksji.

Moc­ną stro­ną oso­by autor­skiej jest tak­że ory­gi­nal­ność. Jej histo­rie opie­ra­ją się na cał­ko­wi­cie zaska­ku­ją­cych pomy­słach. Wystar­czy przy­to­czyć uni­wer­sum, opi­sa­ne w książ­ce „Mrocz­na Kryp­ta”,  w któ­rym ludz­kie dusze znaj­du­ją się na pół­kach sekret­nej biblio­te­ki, gdzie zmar­łych nazy­wa się Histo­ria­mi, a ich kró­le­stwo – Archi­wum. Vic­to­ria Schwab śmia­ło wycho­dzi poza sche­ma­ty, two­rząc anga­żu­ją­ce, ory­gi­nal­ne i peł­ne barw­nych opi­sów histo­rie, któ­re przy­cią­ga­ją fanów gatun­ku. Oso­ba autor­ska nie boi się tak­że roz­wi­jać swo­ich świa­tów – za każ­dym razem, gdy wra­ca do dane­go uni­wer­sum, doda­je nowe war­stwy, dzię­ki któ­rym sta­ją się one jesz­cze bar­dziej zło­żo­ne i fascynujące.

Powrót do świa­ta czte­rech Londynów

Pol­scy fani serii „Odcie­nie magii” od nie­daw­na mogą znów zanu­rzyć się w świa­tach Czer­wo­ne­go, Bia­łe­go, Sza­re­go i Czar­ne­go Lon­dy­nu. Książ­ka “Kru­che nici mocy” jest wycze­ki­wa­ną kon­ty­nu­acją histo­rii boha­te­rów dobrze zna­nych z wcze­śniej­szej try­lo­gii, ale i zupeł­nie nowych, któ­rzy wpro­wa­dza­ją do opo­wie­ści zupeł­nie nowe wąt­ki i perspektywy.

Akcja książ­ki roz­gry­wa się sie­dem lat po zamknię­ciu drzwi pomię­dzy czte­re­ma Lon­dy­na­mi. Rhy Maresh z bez­tro­skie­go księ­cia Czer­wo­ne­go Lon­dy­nu stal się jego kró­lem, zaś Kosi­ka, zasia­da­ją­ca na tro­nie Bia­łe­go Lon­dy­nu, fana­tycz­nie podą­ża ścież­ką wyzna­czo­ną przez Hol­lan­da Vosij­ka. W tym wszyst­kim poja­wia się nie­po­zor­na Tes – mecha­nicz­ka, któ­ra dzię­ki swo­im umie­jęt­no­ścią dostrze­ga­nia i napra­wia­nia nici mocy, może cał­ko­wi­cie odmie­nić los czte­rech światów. 

W nowej czę­ści serii rze­czy­wi­stość nie jest już tak upo­rząd­ko­wa­na, jak wcze­śniej. Magia, nie­gdyś zwią­za­na z krwią i pod­le­ga­ją­ca jasno zde­fi­nio­wa­nym zasa­dom, coraz czę­ściej wymy­ka się spod kon­tro­li tych, któ­rzy pró­bu­ją nią wła­dać. Boha­te­ro­wie muszą zmie­rzyć się nie tyl­ko z nowy­mi wro­ga­mi, ale i z fak­tem, że gra­ni­ce tego, co zna­li i rozu­mie­li, zaczy­na­ją się zacie­rać. Zna­jąc styl pisar­ski V.E. Schwab, jed­no jest pew­ne – się­ga­jąc po tę pozy­cję, nale­ży przy­go­to­wać się na prze­nie­sie­nie się do zupeł­nie innej i wie­lo­wy­mia­ro­wej rzeczywistości.

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy