Aktualności

Skazany na dożywocie Mariusz G. żąda miliona złotych odszkodowania, m.in. od Katarzyny Bondy

Przy­znał się do zamor­do­wa­nia trzech kobiet i został ska­za­ny na doży­wo­cie. Zabi­jał dla pie­nię­dzy. Ponie­waż roz­ko­chi­wał w sobie samot­ne kobie­ty, media nazwa­ły go „Krwa­wym Tuli­pa­nem”. Teraz doma­ga się odszko­do­wa­nia od pisar­ki, któ­ra napi­sa­ła książ­kę na kan­wie tych wydarzeń.

Krwa­wy Tuli­pan” z Koło­brze­gu został ska­za­ny na doży­wo­cie za zamor­do­wa­nie trzech kobiet. Wyrok ska­zu­ją­cy zapadł w czerw­cu 2023 roku po tym, jak sąd uznał, że prze­stęp­stwa zasłu­gu­ją na szcze­gól­ne potę­pie­nie, ponie­waż Mariu­szo­wi G. cho­dzi­ło o prze­ję­cie mająt­ków ofiar. Miał wzbo­ga­cić się o 700 tysię­cy zło­tych – i wła­śnie tej wyso­ko­ści zadość­uczy­nie­nie miał wypła­cić rodzi­nom swo­ich ofiar.

Mariusz G. naj­pierw nawią­zy­wał rela­cje z ofia­ra­mi, następ­nie roz­ko­chi­wał je w sobie, a po prze­ję­ciu ich pie­nię­dzy – mor­do­wał je. Zamor­do­wał 31-let­nią Iwo­nę K., 37-let­nią Ane­tę D. oraz 54-let­nią Bogu­sła­wę R. „Krwa­wy Tuli­pan”  przy­znał się do winy, o przed­ter­mi­no­we zwol­nie­nie z wię­zie­nia będzie mógł ubie­gać się dopie­ro po 35 latach. Rodzi­ny ofiar wciąż cze­ka­ją na upra­wo­moc­nie­nie się wyroku.

W mar­cu 2024 roku uka­za­ła się powieść Kata­rzy­ny Bon­dy „Krew w piach” bazu­ją­ca na mate­ria­łach ze śledz­twa. W opi­sie okład­ko­wym czytamy:

Szu­ka­ły miło­ści. Zna­la­zły śmierć.

Miał hip­no­ty­zu­ją­ce oczy i ujmu­ją­cą apa­ry­cję. Wyso­ki, bar­czy­sty, zawsze dobrze ubra­ny. Życie z nim było nie­koń­czą­cą się baj­ką. Miał ape­tyt na wszyst­ko i roz­bu­cha­ne ambi­cje. Kocha­ły go mło­de dziew­czy­ny i ich doj­rza­łe mat­ki, nie­szczę­śli­we mężat­ki i poważ­ne urzęd­nicz­ki. Męż­czy­zna ide­al­ny. Speł­nie­nie marzeń.

Rand­ka z diabłem.

Gdy Wan­da Rudec­ka pozna­ła Ada­ma Szul­ca, nie szu­ka­ła miło­ści, a wspól­ni­ka. To miał być pew­ny inte­res, któ­ry pozwo­li sta­nąć na nogi. Szyb­ko jed­nak ule­gła kom­ple­men­tom i pla­ny biz­ne­so­we zamie­ni­ła na pla­no­wa­nie ślu­bu. Wspól­ną przy­szłość z nad­mor­skim casa­no­vą pro­jek­to­wa­ły w tym cza­sie rów­nież Justy­na Świecz­ka, Zofia Mił­kow­ska, Olga Basicz, Kata­rzy­na Iwa­now­ska i Domi­ni­ka Woź­niak. Nie­któ­re z nich za tę miłość zapła­ci­ły życiem.

Powieść kry­mi­nal­na na kan­wie praw­dzi­wych wydarzeń.

Jed­no­cze­śnie potra­fił pro­wa­dzić kil­ka­na­ście roman­sów. Więk­szość z nich trwa­ła lata­mi. Przy­naj­mniej trzy z kobiet, z któ­ry­mi sypiał, zgi­nę­ły. Zabi­jał z zim­ną krwią chwi­lę po tym, jak wcze­śniej czu­le cało­wał. Mor­do­wał bez hamul­ców i poczu­cia winy. I choć 14 czerw­ca 2023 roku pier­wo­wzór Ada­ma Szul­ca został ska­za­ny na doży­wo­cie, spra­wa „Krwa­we­go Tuli­pa­na” wciąż kry­je w sobie wie­le tajemnic.

Teraz „Krwa­wy Tuli­pan” posta­no­wił ponow­nie się wzbo­ga­cić. Zwró­cił się o pomoc do Fun­da­cji Fre­edom-24 dekla­ru­ją­cej, że zaj­mu­je się obro­ną praw czło­wie­ka – o któ­rej nie­daw­no było gło­śno w mediach ze wzglę­du na repre­zen­to­wa­nie rodzi­ny Seba­stia­na M., któ­ry rok temu spo­wo­do­wał wypa­dek, w któ­rym zgi­nę­ła trzy­oso­bo­wa rodzi­na, a następ­nie uciekł z kra­ju do Zjed­no­czo­nych Emi­ra­tów Arab­skich. Fun­da­cja Fre­edom-24 zło­ży­ła 27 pozwów prze­ciw por­ta­lom, na któ­rych zbie­ra­no mate­ria­ły dowo­do­we obcią­ża­ją­ce Seba­stia­na M., ze wzglę­du na to, że była na nich widocz­na tak­że rodzi­na spraw­cy. Żona Seba­stia­na M. żąda zadość­uczy­nie­nia, ponie­waż twier­dzi, że pod wpły­wem dys­ku­sji w sie­ci stra­ci­ła pra­cę. Jed­no­cze­śnie dekla­ru­je, że jeśli otrzy­ma 500 tysię­cy zło­tych, któ­rych się doma­ga, to prze­ka­że je na cele charytatywne.

Teraz Fun­da­cja Fre­edom-24 poin­for­mo­wa­ła, że otrzy­ma­ła list z zakła­du kar­ne­go od Mariu­sza G., w któ­rym doma­ga się on odszko­do­wa­nia od Kata­rzy­ny Bon­dy, wydaw­nic­twa Muza S.A., „Uwa­gi!” TVN‑u, „Inter­wen­cji” Pol­sa­tu oraz innych osób, któ­re jed­nak nie zosta­ły wska­za­ne z nazwisk.

Do naszej fun­da­cji dotarł List z jed­ne­go zakła­du kar­ne­go w Pol­sce. List zawie­ra absur­dal­ną proś­bę o pomoc w spra­wie pozwu pozba­wie­nia dóbr oso­bi­stych jed­ne­go z cele­bry­tów wię­zien­nych, jak pod­kre­ślił kil­ku­krot­nie ” bar­dzo gło­śnej spra­wy” tzw. ” Krwa­we­go Tuli­pa­na ” ska­za­ne­go na doży­wo­cie. List zawie­ra proś­bę o zło­że­nie wnio­sku o zadość­uczy­nie­nie od pisar­ki Kata­rzy­na Bon­da za szka­lo­wa­nie za pośred­nic­twem książ­ki ” Krew w Piach “, oraz wymie­nio­nych redak­cji tele­wi­zyj­nychkomen­tu­je fun­da­cja na swo­im pro­fi­lu na Face­bo­oku (pisow­nia tego i dal­szych cyta­tów oryginalna).

Fakt” przy­ta­cza frag­ment listu Mariu­sza G.: „Nie­zli­czo­na ilość arty­ku­łów, postów, opi­sów, komen­ta­rzy spo­wo­do­wa­ła, że wylał się na mnie hejt i wia­dra pomyj. Ba, zosta­ła wyda­na tak­że książ­ka (…), autor­ką któ­rej jest p. Kata­rzy­na Bon­da, pt. »Krew w piach«, któ­ra szka­lu­je moje dobre imię i naru­sza moje dobra oso­bi­ste”. Spraw­ca dekla­ru­je, że spra­wa będzie „mozol­na, cza­so­chłon­na, ale nie­trud­na” i zapew­nia, że „hejt, któ­ry roz­le­wał i roz­le­wa się przez te wszyst­kie lata” może zaowo­co­wać tym, że zabój­ca i jego peł­no­moc­ni­cy zyska­ją duże pie­nią­dze. „Te pie­nią­dze cze­ka­ją na odzy­ska­nie” – deklaruje.

Fun­da­cji Fre­edom-24 naj­wy­raź­niej nie prze­ko­na­ła taka argumentacja.

Takie prze­sła­nie dla osób chcą­cych do Nas pisać podob­ne listy. Nazwa­nie Pana po przy­zna­niu się do winy mor­der­cą, ban­dy­tą, kry­mi­na­li­stą, seryj­nym mor­der­cą, dege­ne­ra­tem, nie jest znie­sła­wie­niem ani znie­wa­że­niem, tyl­ko okre­śle­niem okru­cień­stwa któ­re zosta­ły doko­na­ne na nie­win­nych kobie­tach, któ­re zosta­ły zamor­do­wa­ne w imię miło­ści, co potwier­dził Pan oso­bi­ście przy­zna­jąc się do winy. To jed­na z nie­wie­lu spraw któ­ra zosta­ła opi­sy­wa­na rze­tel­nie, z zacho­wa­niem pro­fe­sjo­na­li­zmu. Docze­kał się Pan publi­ka­cji nawet książ­ki, któ­ra mam nadzie­je uzy­ska jesz­cze więk­szy roz­głos niż do tej pory. Po prze­czy­ta­niu jej prze­śle­my Panu refe­ren­cje być może z jed­nym egzem­pla­rzem za zgo­da dyrek­to­ra jed­nost­ki oczy­wi­ście.  Odby­wa­jąc karę doży­wot­nie­go pozba­wie­nia wol­no­ści życzy­my Panu aby śni­ły się Panu te milio­ny któ­re obie­cu­je Pan w liście, aby śnił się Panu pro­ces w któ­rym to sta­je Pan na prze­ciw­ko autor­ki książ­ki oraz wydaw­nic­twa Muza, dzien­ni­ka­rzy TVN Uwa­ga, Pol­sat Inter­wen­cja u boku Pre­zes, ale po prze­bu­dze­niu się, pro­szę pamię­tać że to tyl­ko sen. Słod­kich snów. Pro­szę roz­róż­nić sło­wa hej­tu od kry­ty­ki dzien­ni­kar­skiej i spo­łecz­nej.  Myślę że prze­sła­nie nasze dotrze do Pana w bar­dzo szyb­kim tem­pie za pośred­nic­twem pocz­ty tzw pan­to­flo­wej – dekla­ru­je oso­ba pro­wa­dzą­ca profil.

 

 

Kata­rzy­na Bon­da zare­ago­wa­ła na donie­sie­nia medial­ne o liście Mariu­sza G., wyda­jąc oświad­cze­nie na swo­im profilu.

Oświad­cze­nie, któ­re publi­ku­ję, jest odpo­wie­dzią na list Mariu­sza G., zna­ne­go w mediach jako „Krwa­wy Tuli­pan”, w któ­rym zapo­wia­da pozew zarów­no prze­ciw­ko mnie, jak i mediom. Mariusz G. doma­ga się milio­no­we­go odszko­do­wa­nia za rze­ko­me naru­sze­nie jego dóbr oso­bi­stych – skomentowała.

Przy­ta­cza­my całość oświadczenia:

Powieść »Krew w piach« powsta­ła na kan­wie mate­ria­łów śled­czych i sądo­wych, któ­re bez­sprzecz­nie udo­wad­nia­ją winę wie­lo­krot­ne­go zabój­cy kobiet. Spraw­ca został ska­za­ny na doży­wot­nie wię­zie­nie i dzię­ki pra­cy wie­lu wybit­nych śled­czych został odizo­lo­wa­ny, żeby nie mógł wię­cej doko­ny­wać prze­stępstw. Nie wyobra­żam sobie, żeby jaka­kol­wiek orga­ni­za­cja sta­nę­ła po stro­nie zabój­cy, a nie ofiar. To one raczej mogły­by doma­gać się odszko­do­wa­nia od spraw­cy, któ­re­go winę udo­wod­nio­no. Ich krzyw­da, ból i zada­ne cier­pie­nie nie mają ceny! Moja książ­ka rów­nież poświę­co­na jest kobie­tom, któ­re stra­ci­ły życie lub padły ofia­rą oszu­stwa i rabun­ku ze stro­ny spraw­cy. Nie­odmien­nie sta­ję po ich stro­nie i uwa­żam za obu­rza­ją­ce, że zabój­ca ma czel­ność obra­żać się, że media pisa­ły praw­dę rela­cjo­nu­jąc pro­ces. Prze­stęp­cy tego typu bar­dzo czę­sto wyko­rzy­stu­ją media do swo­ich roz­gry­wek i mani­pu­lo­wa­nia opi­nią publicz­ną. To kar­mi ich ego, a robią to choć­by z nudów albo dla zacho­wa­nia twa­rzy w śro­do­wi­sku wię­zien­nym. Nie zapo­mi­naj­my też, że sąd orzekł, iż ten kon­kret­ny prze­stęp­ca dzia­łał z naj­niż­szych pobu­dek – eko­no­micz­nych. Uwo­dził, oszu­ki­wał, mani­pu­lo­wał i zabi­jał, żeby mieć zysk. Ten komu­ni­kat rów­nież jest podyk­to­wa­ny moty­wem zaro­bie­nia kolej­nych pie­nię­dzy. A więc obec­nie pro­wa­dzi grę, żeby na swo­ich zbrod­niach jesz­cze zaro­bić”.

 

 

Kata­rzy­na Bon­da to pol­ska pisar­ka, dzien­ni­kar­ka i sce­na­rzyst­ka. Wie­le jej powie­ści uzy­ska­ło sta­tus best­sel­le­rów – „Oku­lar­nik” sprze­dał się w nakła­dzie 105 tysię­cy egzem­pla­rzy, „Pochła­niacz” – 90 tysię­cy, a „Tyl­ko mar­twi nie kła­mią” – 75 tysię­cy. Naj­bar­dziej zna­na jest z serii o psy­cho­lo­gu śled­czym Huber­cie Mey­erze, roz­po­czę­tej książ­ką „Spra­wa Niny Frank”.

Pseu­do­nim „Krwa­wy Tuli­pan” nawią­zu­je do prze­stęp­cy z cza­sów PRL‑u. Jerzy Julian Kali­bab­ka o pseu­do­ni­mie „Tuli­pan” spe­cja­li­zo­wał się w uwo­dze­niu i okra­da­niu zamoż­nych tury­stek w nad­mor­skich i gór­skich kuror­tach. Zaj­mo­wał się też nie­le­gal­nym han­dlem walu­tą i bez­sku­tecz­nie pró­bo­wał sił w sute­ner­stwie. W czę­ści prze­stępstw wspie­ra­ły go kochan­ki. „Tuli­pan” uży­wał ponad 20 fał­szy­wych nazwisk, lista jego ofiar obej­mo­wa­ła ponad 200 nazwisk, a skra­dzio­ne przez nie­go przed­mio­ty osią­gnę­ły war­tość bli­sko 15 milio­nów zło­tych w 1982 roku. Posta­wio­no mu łącz­nie 103 zarzu­ty, głów­nie kra­dzie­ży biżu­te­rii, sprzę­tu elek­tro­nicz­ne­go i kożu­chów, ale też roz­bo­jów, oszustw, wyłu­dzeń, pobić, gwał­tów i uwo­dze­nia nie­let­nich. Póź­niej został kon­sul­tan­tem seria­lu tele­wi­zyj­ne­go  Tuli­pan luź­no bazu­ją­ce­go na jego prze­stęp­czej dzia­łal­no­ści. Okre­śle­nia „Kali­bab­ka” i „Tuli­pan” sta­ły się syno­ni­ma­mi prze­stęp­cy-uwo­dzi­cie­la i bywa­ją uży­wa­ne w pra­sie od tego cza­su przy oka­zji podob­nych prze­stępstw. Jerzy Julian Kali­bab­ka zmarł w 2019 roku z przy­czyn naturalnych.

Anna Tess Gołębiowska

Czy­taj też: Przede wszyst­kim świat się zmie­nił – wywiad z Kata­rzy­ną Bon­dą
https://niestatystyczny.pl/2017/10/15/przede-wszystkim-swiat-sie-zmienil-wywiad-z-katarzyna-bonda/

Czy­taj też: Napi­sał wywiad-rze­kę z mor­der­cą i teraz cze­ka go doży­wo­cie
https://niestatystyczny.pl/2021/05/11/napisal-wywiad-rzeke-z-morderca-i-teraz-czeka-go-dozywocie/

Czy­taj też: Książ­ka true cri­me przy­czy­ni­ła się do uję­cia mor­der­cy. Był bez­kar­ny 48 lat!
https://niestatystyczny.pl/2023/08/23/ksiazka-true-crime-przyczynila-sie-do-ujecia-mordercy-byl-bezkarny-48-lat/

Zdję­cie głów­ne Wesley Tingey/Unsplash

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy