Na polskim rynku książki gra kilka dużych, dobrze wszystkim znanych wydawców oraz kilkadziesiąt małych firm, specjalizujących się w swoich niszach. Można by było odnieść wrażenie, że rynek jest już nasycony, a jednak nadal całe mnóstwo książek nie znajduje drogi do polskiego czytelnika. Dlatego zawsze z otwartością spoglądamy na nowe oficyny czy marki wydawnicze, które w swojej ofercie mogą zaproponować coś, czego w innym wypadku byśmy nie dostali.
Słowa fale to imprint wydawnictwa Insignis. Marka wydawnicza została powołana do życia, by prezentować jedynie wyjątkowe książki, „które słowem będą potrafiły wzbudzić w wyobraźni czytelnika intensywne fale emocji, które mają moc przekazu, pamięci i sprawczości”.
Słowo wywołuje falę. Fala niesie słowo. Słowo propaguje się w fali. Słowa i fale. Istota naszej komunikacji, inspiracji, mocy, wyobraźni, doznań, przeżyć i wzruszeń, ukojeń i wzbudzeń, łagodności i burzy, tłumaczy nazwę marki wydawca.
Kolejną zapowiedzią marki Słowa fale jest wielowymiarowe, beletrystyczne dzieło fińskiego pisarza Miki Liukonena zatytułowane O!.
Więcej informacji będzie się wkrótce ukazywać w mediach społecznościowych marki: na Facebooku (@slowafale) i na Twitterze (@slowa_fale).
źródło rynek ksiązki