Bestsellerowa seria J.K. Rowling o Harrym Potterze została przetłumaczona na ponad osiemdziesiąt różnych języków. Oznacza to, że nadal wielu ludzi nie może cieszyć się lekturą przygód nastoletniego czarodzieja w ojczystym języku. Tak do nie dawna było na Białorusi, gdzie cykl przez całe lata dostępny był jedynie w rosyjskim przekładzie. Dopiero w zeszłym roku niezależny wydawca postanowił wypuścić na rynek białoruską wersję Harry’ego Pottera. O ile z pierwszym tomem nie było problemów, tak wydanie drugiego może się trochę opóźnić z powodów politycznych.
Andrej Januszkiewicz, z inicjatywy którego w 2019 ukazał się białoruski przekład pierwszego tomu przygód Harry’ego Pottera, poinformował o kłopotach z transportem drugiej części.
Wydawca powziął decyzję o wydrukowaniu Harry’ego Pottera i Komnaty Tajemnic w litewskiej drukarni. Dostawa nakładu została jednak zatrzymana na granicy. Powodem są podejrzenia, że w powieści dla młodych czytelników ukryte zostały treści wzywające do obalenia rządów Łukaszenki. Białoruscy celnicy domagają się teraz od Andreja Januszkiewicza dokumentu, w którym w jasny sposób zostanie wytłumaczone, o czym jest książka i czy aby na pewno nie stanowi zagrożenia dla państwa.
Białoruski wydawca zadeklarował, że oczywiście stosowne pismo przygotuje, zachęci również przedstawicieli aparatu państwowego do lektury książki. Premiera została zaplanowana na 26 września, istnieje jednak niestety ryzyko, że w związku z całym tym ambarasem Białorusini będą musieli przygotować się na drobne opóźnienie.
Serwis Gazeta.pl zwraca uwagę, że uczulenie na prozę J.K. Rowling wśród białoruskich służb najprawdopodobniej wynika z ostatnich praktyk niektórych krajowych mediów, które, opisując bieżące wydarzenia i protesty, posługują się postaciami z powieści zamiast prawdziwych nazwisk polityków i instytucji.
Prezydent Białorusi miał zostać określony mianem “Tego, którego imienia nie wolno wymieniać” czyli Lorda Voldemorta, milicjanci zostali aurorami, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zastąpiło Ministerstwo Magii, a syn prezydenta – z powodu swoich blond włosów – został Draconem Malfoyem. W sieci krążą też memy, na których główni bohaterowie serii popierają protestujących przeciwko sfałszowanym według nich wyborom, donosi Gazeta.pl.
źródło: gazeta.pl/kresy.pl
Przygotował Oskar Grzelak