Dla Netflixa kapitalnym ruchem był zakup praw do ekranizowania wiedźmińskich opowieści. Geralt z Rivii mógł się bowiem poszczycić ogromną bazą fanów na całym świecie zarówno dzięki książkom Andrzeja Sapkowskiego, jak i grom od studia CD Projekt Red. Netflix miał więc już na starcie zapewnioną sporą oglądalność.
Ostatecznie według informacji od studia pierwszy sezon zobaczyło już ponad 70 milionów widzów, a recenzje są przeważnie co najmniej dobre. Nie dziwi więc, że Netflix chce kuć żelazo póki gorące. Drugi sezon już został zamówiony, a w między czasie możemy liczyć na kilka niespodzianek związanych z tematem. Jedną z nich najprawdopodobniej będzie film animowany.
Plotki o wiedźmińskiej animacji przewijały się tu i ówdzie od zeszłego roku, na próżno jednak było szukać oficjalnego potwierdzenia. Tego nadal brakuje, ale przynajmniej pojawił się trop, z którym trudno dyskutować. Otóż na stronę Writers Guild of America trafiła informacja, że Beau DeMayo pracuje aktualnie nad scenariuszem do projektu The Witcher: Nightmare of the Wolf. Na podstawie krótkiego wpisu można wwnioskować, że nie jest to tytuł odcinka drugiego sezonu serialu. Do czynienia mamy z osobnym filmem. Warto nadmienić, że Beau DeMayo jest autorem scenariusza do trzeciego epizodu pierwszego sezonu, w którym Geralt został najęty do pokonania potwora terroryzującego włości Foltesta, króla Temerii, przygody opisanej w opowiadaniu Wiedźmin.
Skąd pomysł, że miałby to być akurat film animowany? Tomek Bagiński swego czasu mówił o niespodziankach, które mają urozmaicić czas oczekiwania na drugi sezon serialu, przy czym w jednym z wywiadów nie wykluczył możliwości powstania animacji, choć nie chciał tematu w żaden sposób rozwijać. Zachodnie media zauważają, że Henry Cavill był nieobecny na większości promocyjnych eventów. Być może był w tym czasie zajęty nagrywaniem głosu pod animowanego Geralta. Trzecią przesłanką jest portfolio aktorki głosowej Harriet Kershaw, w którym medialni śledczy zauważyli wpis o pracy przy nieopisanym żadnym tytułem wiedźmińskim projekcie zaplanowanym na rok 2020.
Nadal w tym wszystkim brakuje konkretnego potwierdzenia ze strony studia. Zapewne w niedługim czasie Netflix w jakiś sposób odniesie się do pogłosek. Na razie możemy tylko snuć domysły wokół tajemniczego projektu. Zachodnie media uważają, że musi to być wspominany film animowany, w dodatku pod względem klimatu dryfować ma w stronę horroru. Póki co, to jednak zaledwie wróżenie z fusów, niemniej wizja szalenie przemawiająca do wyobraźni.
źródło: redanianintelligence/wga
Przygotował Oskar Grzelak
Promocja na Molom.pl – teraz wpisując kod “Grosz” zapłacisz 20% mniej za gadżety książkowe! Kliknij tutaj -> https://molom.pl/sklep/