Aktualności Ciekawostki

Ponownie nagrodzone zostały najgorsze powieściowe sceny seksu

Po raz dwu­dzie­sty siód­my roz­strzy­gnię­ty został kon­kurs na naj­go­rzej opi­sa­ny akt sek­su­al­ny w dzie­le powie­ścio­wym. Anty­na­gro­da Bad Sex in Fic­tion Award przy­zna­wa­na jest od 1993 twór­cy, któ­ry w wyda­nej w ostat­nim roku książ­ce dopu­ścił się wpro­wa­dze­nia naj­bar­dziej nie­smacz­nej, nie­po­trzeb­nej czy kary­ka­tu­ral­nej sce­ny sek­su. Tym razem jed­nak sędzio­wie mimo wie­lo­go­dzin­nych debat nie byli w sta­nie wska­zać jed­ne­go lau­re­ata, dla­te­go nagro­da osta­tecz­nie tra­fi­ła do dwóch pisarzy.

Pierw­szym zwy­cięz­cą został fran­cu­ski pisarz Didier Deco­in, któ­ry w 1977 zgar­nął pre­sti­żo­wą Nagro­dę Gon­co­ur­tów. Laur zwy­cię­stwa w kon­kur­sie orga­ni­zo­wa­nym przez lon­dyń­skie pismo lite­rac­kie „Lite­ra­ry Review” zapew­ni­ły mu frag­men­ty z powie­ści The Offi­ce of Gar­dens and Ponds, orien­tal­nej baśni osa­dzo­nej w feu­dal­nej Japo­nii sprzed mil­le­nium. Sędzio­wie powo­ły­wa­li się na cho­ciaż­by niniej­szy fragment:

Kat­su­ro jęk­nął, kie­dy pod mate­ria­łem jego kimo­na ufor­mo­wa­ło się wybrzu­sze­nie. Wybrzu­sze­nie, któ­re Miy­uki chwy­ci­ła, ugnia­ta­ła, maso­wa­ła, ści­ska­ła i mię­to­si­ła. Pod wpły­wem piesz­czo­ty penis i jądra Kat­su­ro sta­ły się jed­nym kop­cem, któ­ry prze­ta­czał się pod doty­kiem jej dło­ni. Miy­uki mia­ła wra­że­nie, jak­by mani­pu­lo­wa­ła małą małp­ką, któ­ra zwi­nę­ła łapki.

Dru­gim lau­re­atem ogło­szo­no bry­tyj­skie­go powie­ścio­pi­sa­rza Joh­na Harveya. Na kon­cie ma pięć ksią­żek i utrzy­mu­je pozy­cję wykła­dow­cy w Emma­nu­el Col­le­ge przy uni­wer­sy­te­cie w Cam­brid­ge. Naj­wi­docz­niej jed­nak nie chro­ni go to przed popeł­nia­niem błę­dów. W jego naj­now­szej powie­ści zaty­tu­ło­wa­nej Pax zna­lazł się frag­ment, któ­ry spro­wa­dził na nie­go wąt­pli­wy zaszczyt ode­bra­nia nagro­dy przed­sta­wia­ją­cej nagą kobie­tę usy­tu­owa­ną na książce.

Była roz­pa­lo­na, cie­pło było rów­nież w nim. Spoj­rzał na jej ide­al­nie czar­ną smu­kłość. Jej oczy były wygłod­nia­łe. Podob­nie jak jego, były ogniem i pożą­da­niem. Bar­dziej niż skwar­nym, bar­dziej niż tro­pi­kal­nym: obo­je podą­ża­li po rów­ni­ku. Obję­li się, jak­by dzię­ki gwał­tow­ne­mu uści­sko­wi byli zdol­ni sto­pić się w jed­no ciało.

Po raz pierw­szy od powsta­nia nagro­dy przy­zna­no ją dwóm pisa­rzom jed­no­cze­śnie. Deco­in i Harvey odsta­wi­li pozo­sta­łych fina­li­stów, ale żaden z nich nie zdo­był wyraź­nej prze­wa­gi wzglę­dem dru­gie­go. Do podob­nej sytu­acji doszło przy tego­rocz­nym roz­strzy­gnię­ciu Nagro­dy Bookera.

Anty­na­gro­da Bad Sex in Fic­tion Award zosta­ła usta­no­wio­na, by „zwró­cić uwa­gę na nie­wy­ra­fi­no­wa­ne, nie­smacz­ne, czę­sto bez­ce­lo­we sto­so­wa­nie opi­sów sek­su­al­nych w powie­ści współ­cze­snej i znie­chę­cać do nich”. Dotych­czas tyl­ko trzy kobie­ty zwy­cię­ży­ły w kon­kur­sie (Rachel John­son, Nan­cy Huston i Wen­dy Per­riam). Wśród lau­re­atów moż­na zna­leźć kil­ka mię­dzy­na­ro­do­wych sław, np. Seba­stia­na Faulk­sa, Toma Wolfe’a czy Bena Okri. W zeszłym roku lau­re­atem został James Frey za powieść Katerina.

źró­dło: theguardian

Przy­go­to­wał Oskar Grzelak


Rekla­ma

Dla fanów ksią­żek i nie tyl­ko zakład­ki magne­tycz­ne i papie­ro­we na Molom.pl

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy