Salman Rushdie uważany jest za jednego z najważniejszych literackich twórców przełomu XX i XXI wieku. Laureat nagrody Bookera, autor wielu wybitnych powieści cechujących się realizmem magicznym, intelektualista, humanista a także najbardziej zagrożony twórcy na ziemi, bluźnierca, ateista, ku złości swych fanatycznych wrogów obchodzi dziś 71 urodziny.
Z tej okazji prezentujemy Wam 10 najbardziej szokujących ciekawostek na temat tego niezwykłego twórcy.
Skazany na śmierć i poszukiwany przez islamskich fanatyków
Walentynki roku 1989 raczej nie było czasem spokoju i miłosnych uniesień dla Salmana Rushdiego. Pisarz cieszył się już sporym uznaniem jako literacki twórca. Minęło 8 lat od wydania jego „Dzieci Północy”, za które zgarnął nagrodę Bookera, 6 lat od publikacji siejącego polityczny ferment „Wstydu” i rok od premiery jego niezwykle kontrowersyjnych „Szatańskich wersetów”. Zamiast ten dzień spędzić na czytaniu listów od swoich wielbicielek, autor odebrał znacznie mniej przyjemną wiadomość. Tego dnia ajatollah Chomeini wypowiedział w irańskim radiu te słowa:
Pochodzimy od Boga i do Boga powrócimy! Informuję wszystkich mężnych muzułmanów na całym świecie, że autor “Szatańskich wersetów” – tekstu napisanego, redagowanego i opublikowanego przeciwko islamowi, Prorokowi i koranowi – wraz ze wszystkimi redaktorami i wydawcami tej książki świadomych jej zawartości, zostają skazani na śmierć. Nawołuję wszystkich dzielnych muzułmanów, gdziekolwiek na świecie się znajdują, do zabicia każdej z wymienionych osób, tak by nikt już nie śmiał odtąd obrażać świętych wierzeń muzułmanów. Ktokolwiek umrze poświęcając się tej sprawie, zostanie męczennikiem, Bóg to obiecał.
Od czasu nałożenia powyższej fatwy na pisarza, ten z obawy o swoje życie musiał się ukrywać (o miejscu jego pobytu nie wiedział nikt aż do 1998 roku, oprócz wąskiego kręgu zaufanych osób). Jak widać, mimo wyroku udało mu się przetrwać w dobrym zdrowiu.
Niestety, tyle szczęścia nie miał Hitoshi Igarashi (japoński tłumacz powieści) czy 37 jej potencjalnych (!) czytelników na festiwalu literackim w tureckim mieście Sivas, którzy zostali zamordowani przez religijnych fanatyków.
Skąd tytuł powieści „Szatańskie wersety”?
Wyznawcy religii objawionych zazwyczaj przyjmują, że w przekazie uzyskanym od Boga nie ma sprzeczności, jest przedstawiona jedna prawda, która jest niezmienna. Tak też wierzą muzułmanie i za takie objawienie uznają te zawarte w Koranie.
Niemniej dwa biografowie Mahometa wspominają o dziwnym incydencie w jego życiu, gdy ten przebywał jeszcze w Mekce. Według al-Wāqidīego oraz Ibn Sa’da prorok miał początkowo recytować przekaz od anioła, który zezwolił na czczenie trzech tradycyjnych bogiń. Później prorok miał stwierdzić, że w boskim przekazie znalazł się szatański podszept, przez którego zły duch chciał odsunąć muzułmanów od monoteizmu i wiary w jedynego Boga, dlatego go zmodyfikował.
Warto tu jednak nadmienić, że nie wszyscy historycy uważają powyższe wydarzenie za odpowiadające prawdzie historycznej.
Salman Rushdie w swojej powieści nawiązuje do tego domniemanego epizodu w życiu Mahometa.
Sprzedaż jego najcenniejszej książki jest zakazana nawet w jego rodzinnym kraju – Indiach
Co więcej, pisarz uważa, że jest to słuszna decyzja i obecny klimat polityczny tego kraju nie sprzyja wydaniu „Szatańskich wersetów”. Ale zaraz, zaraz, czemu Hindusi mieliby przejmować się fatwą Chomeiniego i cenzurować powieść członka swojego narodu?
Po pierwsze, Indie nie są zamieszkiwane jedynie przez wyznawców hinduizmu. 14% mieszkańców tego kraju stanowią muzułmanie. Choć jest to społeczność w większości tolerancyjna i bardzo dobrze zintegrowana z resztą indyjskich obywateli, zdarzają się napięcia między nimi a wyznawcami hinduizmu i w przeszłości doprowadzały one do krwawych rozruchów.
Ponadto, co chyba istotniejsze, nie myślcie, że „Szatańskie wersety” są powieścią niewygodną tylko dla muzułmanów.
Kiedy ktoś próbuje mnie przekonać, że wymieniona powieść tak naprawdę nie jest bluźniercza, może to oznaczać 3 rzeczy:
- Nie czytał jej.
- Nie zna definicji słowa „bluźnierczy”.
- Nie umie czytać ze zrozumieniem.
W powieści niosący objawienie prorokowi Mahundowi (jedna z wersji imienia Mahomet) archanioł Dżibril (czyli Gabriel) jest schizofrenikiem. Objawienie przyrównane jest do obmywania przez wymiociny (i dokładnie tak opisywane). Już samo to wystarcza, by treścią utworu mogli poczuć się urażeni wszyscy przedstawiciele religii abrahamowych (a więc żydzi, chrześcijanie i muzułmanie).
Jeśli to nie są treści bluźniercze, to co nimi jest?
Ponadto jeden z głównych bohaterów powieści, Farishta, jest muzułmaninem grającym w hinduskich filmach teologicznych. Nie jest to rzecz niezwykła (w Indiach podobne przypadki się często zdarzają i świadczą bardzo dobrze o tolerancji religijnej), lecz opis zachowania aktora jedzącego wieprzowinę (co jest zarówno dla religijnych hindusów, jak i muzułmanów czynnością nie do pomyślenia), pijącego alkohol, uprawiającego przygodny seks (z nawiedzonymi kobietami chcącymi zbliżenia z odgrywanym przez niego bogiem Ganeszą) mógł mieszkańców Indii szokować.
Tak więc nie tylko muzułmanie byli treściami zawartymi w powieści urażeni. Negatywnie o niej wypowiadał się np. naczelny rabin Brytyjskiej Wspólnoty Narodów a jej sprzedaż zakazana jest też w zdominowanej przez chrześcijan Wenezueli, Kenii czy buddyjskiej Sri Lance i Tajlandii.
Taki kształt powieści jest zgodny z otwarcie ateistycznymi poglądami pisarza, który uważa, że wolność do obrażania treści religijnych powinna być gwarantowana przez wolność słowa. Dlaczego? Wytłumaczenie można znaleźć m.in. w samej powieści, gdzie pada stwierdzenie, że jest zbyt dużo demonów w wielu ludziach, którzy twierdzą, że gorliwie wierzą w Boga. Patrząc na liczbę ofiar śmiertelnych zabitych przez ludzi, których uczucia religijne zostały dotknięte przez książkę, ciężko się z tym stwierdzeniem nie zgodzić.
Rushdie obecnie wykłada na uniwersytecie… metodystycznym
Jakby mało było dziwacznych epizodów w życiu tego twórcy, to warto zaznaczyć, że obecnie jest on wykładowcą na Uniwersytecie Emory, który jest prywatną uczelnią założoną przez Metodystyczny Kościół Episkopalny.
Ateista i przeciwnik takich określeń jak „mowa nienawiści”
Jak już wspomniałem Rushdie jest radykalnym ateistą i uważa, że wolność słowa nie powinna być ograniczana przez czyjąkolwiek wrażliwość religijną. W roku 2005 wzbudził konsternację, publicznie sprzeciwiając się wprowadzeniu brytyjskiej „Ustawy o nienawiści rasowej i religijnej”.
Debiut nie był sukcesem
Pierwsza powieść Rushdiego nie odniosła sukcesu. Nosiła tytuł Grimus i była utworem z pogranicza fantasy i science-fiction.
Rushdie copywritter
Zanim stał się światowej sławy pisarzem, realizował się na polu copywritterskim. To jemu angielscy konsumenci zawdzięczają m.in. takie hasła jak „irresistibubble” reklamujące bąbelkową czekoladę.
Zagrał m.in. w filmie „Dziennik Bridget Jones”
Odegrał rolę samego siebie, gdzie niechcący zdemaskował ignorancję tytułowej bohaterki.
Humanista i dobroczyńca
Co bardziej religijni czytelnicy tego artykułu mogą odnieść wrażenie, że Rushdie rzeczywiście jest postacią złowieszczą. Bluźni, spowodował ferment na świecie, do tego sprzeciwiał się ustawie piętnującą mowę nienawiści…
A jednak ten obraz nie jest prawdziwy (a przynajmniej nie w stu procentach). Sam twórca jest np. członkiem rady nadzorczej organizacji non-profit „The Lunchbox Fund”. Jej zadaniem jest dokarmianie uczniów w Soweto w Republice Południowej Afryki.
Sir Ahmed Salman Rushdie
16 czerwca 2007 r. pisarz otrzymał tytuł szlachecki za zasługi na rzecz literatury.
Z pewnością Salman Rushdie jest uznawany za twórcę kontrowersyjnego, ale nie sposób odmówić jego utworom głębi. Choć żyje z wyrokiem śmierci od niemal 30 lat, choć jego zdjęcie i nazwisko pojawiają się na „listach śmierci” zarówno Al Kaidy, jak i w publikacjach ISIS, to śmiało wydaje kolejne powieści, przyjeżdża na spotkania autorskie i wykłada na uczelniach. Z okazji jego urodzin życzę mu, by cieszył się spokojną starością i dobrym zdrowiem jak najdłużej.
Autorem zdjęcia autora wykorzystanego na czele artykułu jest Heike Huslage-Koch. Źródło zdjęcia oraz treść wykorzystanej licencji znajduje się tu.
Mikołaj Kołyszko