Ciekawostki

10 faktów o Robercie E. Howardzie, o których nie miałeś pojęcia

Dziś mija rocz­ni­ca 112 uro­dzin Robert E. Howar­da, ojca Cona­na, naj­słyn­niej­sze­go bar­ba­rzyń­cy w histo­rii pop-kul­tu­ry. O ile lubu­ją­cy się w prze­mo­cy Cyme­ryj­czyk jest posta­cią powszech­nie zna­ną (czy to za spra­wą ksią­żek, fil­mów, komik­sów czy słu­cho­wisk), to mało osób wie, jak tra­gicz­na jest histo­rie jego twórcy.

  1. Z kodem “Conan” wszyst­kie ebo­oki Rober­ta E. Howar­da 25% taniej! Szu­kaj na Woblin­ku. Pro­mo­cja aktyw­na do 26.01.18.

    Robert E. Howard pocho­dził z roz­bi­tej rodziny

Jego dzie­ciń­stwo nie było usła­ne róża­mi. Robert uro­dził się Tek­sa­sie, jako syn wiej­skie­go leka­rza, Iza­aka Mor­de­cha­ja Howar­da. Nie­ste­ty od naj­wcze­śniej­szych lat życia rodzi­ce pisa­rza nie­usta­nie się kłó­ci­li aż w koń­cu ich mał­żeń­stwa się roz­pa­dło. Iza­ak nigdy nie wyrzekł się Rober­ta, jed­nak jego żona, Hester Howard, zatrosz­czy­ła się o to, by syn miał jak naj­mniej kon­tak­tu ze swo­im ojcem.

Nie ozna­cza to jed­nak, że była złą mat­ką. Od same­go począt­ku wspie­ra­ła Howar­da w jego lite­rac­kich próbach.

  1. W szko­le był bun­tow­ni­kiem, nie uzna­wał żad­nych auto­ry­te­tów nad sobą

To z kolei dopro­wa­dza­ło do wie­lu sytu­acji kon­flik­to­wych zarów­no z nauczy­cie­la­mi, jak i jego rówie­śni­ka­mi. Nigdy nie zre­zy­gno­wał ze swo­jej bun­tow­ni­czej natu­ry, póź­niej prze­kształ­ca­ją­ca ją w bar­dziej doj­rza­łą filozofię.

  1. Miał foto­gra­ficz­ną pamięć

Potra­fił wyre­cy­to­wać każ­dy utwór poetyc­ki z pamię­ci, jeśli tyl­ko miał oka­zję prze­czy­tać go dwa razy. Z tego powo­du nie­przy­chyl­ni mu kry­ty­cy doszli do dzi­wacz­nej teo­rii, że był nie tyle spraw­nym twór­cą lite­ra­tu­ry popu­lar­nej, a… idio­tą-sawan­tem. Cał­kiem poważ­nie dowo­dzo­ne, że Howard był jed­no­cze­śnie genial­ny w pew­nych swo­ich aspek­tach, ale ogól­nie oso­bą nie­do­ro­zwi­nię­ta. Ponad­to nie­któ­rzy pró­bo­wa­li dowo­dzić też, że był schi­zo­fre­ni­kem – te teo­rie nie mia­ło żad­nych nauko­wych pod­staw. Robert co praw­da cier­piał na depre­sję, ale nie mia­ło to nic wspól­ne­go z jego nie­zwy­kłą pamię­cią czy jego suk­ce­sa­mi literackimi.

  1. Z kodem “Conan” wszyst­kie ebo­oki Rober­ta E. Howar­da 25% taniej! Szu­kaj na Woblin­ku. Pro­mo­cja aktyw­na do 26.01.18.

    Był gnę­bio­ny przez rówie­śni­ków, dla­te­go zaczął upra­wiać boks

Jak już wspo­mi­na­łem, w szko­le nie miał łatwo. Inte­re­su­ją­cy się lite­ra­tu­rą i poezją przy­wią­za­ny do swo­jej mat­ki chło­piec łatwo stał się celem sil­niej­szych chłop­ców, któ­rzy uzna­wa­li, że Tek­sas nie jest kra­iną dla wraż­liw­ców. Robert w obli­czu codzien­ne­go zagro­że­nia zaczął tre­no­wać boks i kul­tu­ry­sty­kę. Jego stra­te­gia oka­za­ła się sku­tecz­na – drę­czy­cie­le odpu­ści­li, gdy zorien­to­wa­li się, że Howard prze­stał być łatwą ofia­rą. Wal­ka na pię­ści stał się pasją pisa­rza do tego stop­nia, że nie tyl­ko chęt­nie sta­wał na rin­gu, ale też napi­sał parę opo­wia­dań bokserskich.

  1. Miał sła­be serce

Pomi­mo zami­ło­wa­nia do męskich spor­tów Robert nie był naj­lep­sze­go zdro­wia. Z powo­du sła­bo­ści swo­je­go ser­ca przyj­mo­wał leki z naparst­ni­cy. W cza­sie jed­nej z dia­gnoz usły­szał nawet, że potęż­niej­sze ude­rze­nie w jego klat­kę pier­sio­wą może go zabić.

  1. Popeł­nił samo­bój­stwo po śmier­ci swo­jej matki

Kie­dy dowie­dział się, że jego cier­pią­ca na gruź­li­cę rodzi­ciel­ka stra­ci­ła przy­tom­ność i nie masz szans jej odzy­skać, zapy­tał ojca, co zro­bi po jej śmier­ci. Sędzi­wy Iza­ak powie­dział, że uda się tam, gdzie jego syn. Nie zro­zu­miał jed­nak dość nie­ja­snych suge­stii Rober­ta, co ten pla­nu­je zrobić.

Z kodem “Conan” wszyst­kie ebo­oki Rober­ta E. Howar­da 25% taniej! Szu­kaj na Woblin­ku. Pro­mo­cja aktyw­na do 26.01.18.

Robert wypo­ży­czył broń, usiadł w swo­im samo­cho­dzie i strze­lił sobie w gło­wę. Umie­rał przez kil­ka godzin, ale szczę­śli­wie nie odzy­skał już przytomności.

Nie wyobra­żam sobie nawet, jak wiel­ki ból musiał prze­żyć jego ojciec tego sąd­ne­go dnia. Dołą­czył do żony i syna 8 lat później.

  1. Wojow­ni­czy purytanin

Howard zna­ny jest jako ojciec Cona­na Bar­ba­rzyń­cy, lecz stwo­rzył znacz­nie wię­cej ory­gi­nal­nych boha­te­rów lite­rac­kich. Jed­nym z nich jest… Solo­mon Kane, pury­ta­nin wal­czą­cy ze złem. Przy czym okre­śle­nie “wal­czą­cy” nie jest żad­ną meta­fo­rą dot. chrze­ści­jań­skie­go sty­lu życia. Solo­mon Kane umiał czy­nić uży­tek z rapie­ra, szty­le­tu i musz­kie­tu jak nikt inny!

  1. Był przy­ja­cie­lem Howar­da Phil­lip­sa Love­cra­fta i współ­two­rzył z nim Mito­lo­gię Cthulhu

Wymie­nił wie­le listów z Samot­ni­kiem z Pro­vi­den­ce, z cze­go spo­ra część zosta­ła póź­niej wydru­ko­wa­na. Choć jego styl zna­czą­co róż­nił się od pro­zy Love­cra­fta i naśla­du­ją­cych go twór­ców, tak­że doło­żył kil­ka cegie­łek do słyn­nej Mito­lo­gii, pisząc opo­wia­da­nia: “The Cairn on the Headland”, “The Chil­dren of the Night” czy “The Fire of Asshurbanipal”.

  1. Z kodem “Conan” wszyst­kie ebo­oki Rober­ta E. Howar­da 25% taniej! Szu­kaj na Woblin­ku. Pro­mo­cja aktyw­na do 26.01.18.

    Howard femi­ni­sta

Kie­dy myśli­my o boha­te­rach Howar­da mamy przed ocza­mi napa­ko­wa­nych testo­ste­ro­nem wojow­ni­ków. Tym bar­dziej może zasko­czyć Was fakt, że pisarz uzna­wa­ny jest za pre­kur­so­ra “femi­ni­stycz­nej” fan­ta­sty­ki. W wie­lu jego utwo­rach kobie­ty były aktyw­ny­mi i sil­ny­mi pro­ta­go­nist­ka­mi, a nie­któ­re z nich sta­ły się czę­ścią ame­ry­kań­skiej popkul­tu­ry. Przy­kła­dem może być Dark Agnes de Cha­stil­lon (spor­tre­to­wa­na w opo­wia­da­niu “Sword woman”), któ­ra zamor­do­wa­ła swo­je­go męża w dniu ślu­bu (do któ­re­go zosta­ła zmu­sza­na przez agre­syw­ne­go ojca) czy wła­da­ją­ca mie­czem najem­nicz­ka ukra­iń­skie­go pocho­dze­nia zna­na jako Red Sonya of Roga­ti­no (uwiecz­nio­na m.in. w komik­sach publi­ko­wa­nych przez ofi­cy­nę Marvel Comics).

  1. Uwa­żał, że cywi­li­za­cja jest wypa­cze­niem natu­ral­ne­go porząd­ku rzeczy.

O ile H.P. Love­craft uwa­żał, że nie ma bar­dziej zagra­ża­ją­cej świa­tu jed­nost­ki niż przed­sta­wi­ciel bar­ba­rzyń­skie­go ludu, R. E. Howard zupeł­nie się z nim nie zga­dzał, stwier­dza­jąc, że to cywi­li­za­cja jest wypa­cze­niem natu­ral­ne­go porząd­ku rze­czy. Robert E. Howard był zde­cy­do­wa­nym zwo­len­ni­kiem pry­mi­ty­wi­zmu. Uwa­żał też, że bar­ba­rzyń­ska natu­ra ludzi będzie zawsze zwy­cię­żyć i w koń­cu szczę­śli­we pogrą­ży kul­tu­ral­ny doro­bek ludzkości.

Być może utwo­ry Rober­ta E. Howar­da nie są wysu­bli­mo­wa­ne lite­rac­ko, ale na Cro­ma! Cza­sem lite­ra­tu­ra jest two­rzo­na i czy­ta­na dla próż­nej roz­ryw­ki. I chwa­ła jej za to i cześć jej twórcy!

Miko­łaj Kołyszko

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy