Całkiem niedawno obchodziliśmy tydzień zakazanych książek, będący pewną formą protestu przeciwko cenzorowaniu i wycofywaniu ze szkół czy księgarni tytułów, które według pewnych instancji mogą być rzekomo niewłaściwe. Niestety proceder trwa nadal. Tym razem ze szkoły w Biloxi w stanie Missisipi zniknęła powieść Harper Lee Zabić Drozda.
Zabić Drozda porusza kwestie rasizmu oraz dokonuje oceny sytuacji społecznej w południowych stanach Ameryki. Okazuje się, że zwracając uwagę na tak ważne kwestie, sprawia, że ludzie czują się podczas lektury niekomfortowo. I to najwyraźniej wystarczający powód, żeby książki na zajęciach w szkole nie omawiać. Powieść zniknęła właśnie z listy lektur przerabianych w ósmej klasie.
Docierały do nas zażalenia. Język używany w książce sprawia, że ludzie czują się niekomfortowo. A my możemy uczyć tego samego na podstawie innych tytułów. Powieść nadal jest w naszej bibliotece. Ale w ósmej klasie będą przerabiać inną książkę, powiedział gazecie „The Sun Herald” wicedyrektor szkoły, Kenny Holloway.
Zabić Drozda została nagrodzona nagrodą Pulitzera. Dotyka problemu nierówności rasowych w małym miasteczku w Alabamie, gdzie biała kobieta zostaje zgwałcona, a sądzony jest czarnoskóry mężczyzna. Oczywiście nie ponosi winy, padł ofiarą uprzedzeń i nienawiści na tle rasowym. Książka sprzedała się w ponad czterdziestu milionach egzemplarzy, na jej podstawie powstał film w 1962 roku, który zgarnął trzy Oscary.
„The Sun Herald” otrzymała wiadomość mailową od zaniepokojonego czytelnika:
Myślą, że to jeden z najbardziej niepokojących przykładów cenzury o jakim słyszałem. Zwłaszcza, że książka humanizuje wszystkich ludzi niezależnie od ich statusu społecznego, poziomu edukacji, intelektu, a przede wszystkim rasy. Naprawdę trudno, żeby książka była bardziej na czasie niż w chwili obecnej.
Autor Oskar Grzelak
źródło Guardian
Grafika główna screen z zwiastuna Zabić drozda