Jeśli oglądaliście Iluzjonistę z Edwardem Nortonem i Jessicą Biel w rolach głównych, to być może zwróciliście uwagę na zapierającą dech w piersiach bibliotekę pokazaną w jednej ze scen. Mimo że akcja filmu rozgrywa się w Wiedniu, to do nakręcenia tej konkretnej sceny wykorzystano wnętrza trzynastowiecznego zamku Konopiszte znajdującego się w środkowych Czechach, pięćdziesiąt kilometrów na południowy wschód od Pragi.
Ciekawostka: najbardziej znanym właścicielem obiektu był arcyksiążę Franciszek Ferdynand, następca tronu Austro-Węgier, zamordowany w Sarajewie w 1914. On też pod koniec dziewiętnastego wieku przeprowadził gruntowną renowację zamku, czyniąc go najnowocześniejszym w ówczesnej Europie. Ale wracając do biblioteki, nie chcielibyście takiej w domu? Poproście Jima Cardona, być może wykona dla Was podobną. Ale o co chodzi?
Jim Cardon jest stolarzem z trzydziestoletnim doświadczeniem. Ma też brata, który akurat potrzebował odpowiedniego pomieszczenia dla swoich książek. Jim, jak na dobrego członka rodziny przystało, ochoczo zabrał się do pracy. Inspirację odnalazł właśnie w Iluzjoniście, czyli de facto w bibliotece z zamku Konopiszte.
Teraz w jednym z domów w Mesie w Arizonie znajduje się piękna biblioteka o powierzchni pięć na osiem metrów i wysokości ponad trzech i pół metra. By wykończyć projekt, Jim potrzebował dwóch tysięcy siedmiuset godzin. Zużył do tego dziesięć tysięcy elementów wykonanych z orzecha włoskiego. Rezultat końcowy jest w stanie pomieścić przeszło dwa tysiące pięćset książek. Myślę, że o takiej bibliotece marzy każdy. Trzeba jednak pamiętać o przygotowaniu odpowiedniej przestrzeni 🙂
Spójrzcie na poniższe zdjęcia. Aż trudno uwierzyć, że nie jest to, dajmy na to, osiemnastowieczna biblioteka będąca częścią któregoś z europejskich uniwersytetów. Powstała zaledwie kilka lat temu w Arizonie, w prywatnym domu, a zbudował ją jeden człowiek! Brawo, Jimie Cardonie.
Autor: Oskar Grzelak
źródło: cgadget.com