Ekranizacje Wywiady

Littlefinger o pierwszych odcinkach Gry o tron specjalnie dla nas!

W związ­ku ze zbli­ża­ją­cą się pre­mie­rą nowe­go sezo­nu “Gry o tron”, któ­ra nastą­pi już w ponie­dzia­łek (17 lip­ca), popro­si­li­śmy Aida­na Gil­le­na o uchy­le­nie rąb­ka tajem­ni­cy w kwe­stii dal­szych losów gra­ne­go przez nie­go boha­te­ra, Pety­ra Baeli­sha zna­ne­go jako “Lit­tle­fin­ger”.Daene­rys Tar­ga­ry­en wyru­sza do Weste­ros wraz ze swo­ją armią, smo­ka­mi i Tyrio­nem Lan­ni­ste­rem, któ­ry stał się jej dorad­cą. Win­ter­fell powra­ca do rodu Star­ków, a Jon Snow zosta­je mia­no­wa­ny Kró­lem Pół­no­cy, po poko­na­niu Ram­saya Bol­to­na w Bitwie Bękar­tów. Cer­sei Lan­ni­ster zdo­by­wa Żela­zny Tron w Kró­lew­skiej Przy­sta­ni, zosta­wia­jąc swo­ich prze­ciw­ni­ków, a tak­że Wiel­kie­go Wró­bla i jego wyznaw­ców na pastwę pło­mie­ni w Sep­cie Bale­ora. Kie­dy roz­pa­da­ją się daw­ne soju­sze, poja­wia się armia umar­łych, któ­ra wyru­sza w kie­run­ku Muru, aby na zawsze poło­żyć kres grze o tron.


Co sły­chać u Lit­tle­fin­ge­ra w pierw­szych odcin­kach nowe­go sezonu?

Aidan Gillen/Petyr „Lit­tle­fin­ger” Baelish: W jego życiu nie­wie­le zmie­ni­ło się od cza­su, kie­dy ostat­nim razem widzie­li­śmy go w poprzed­nim sezo­nie. Stał wte­dy przy ścia­nie Wiel­kiej Sali w Win­ter­fell, ukry­wa­jąc się w cie­niu. W pierw­szej sce­nie z jego udzia­łem w siód­mym sezo­nie seria­lu mój boha­ter jest po raz kolej­ny w tej samej sali. Kie­dy się o tym dowie­dzia­łem, wpa­dłem na pomysł, któ­ry wydał mi się cie­ka­wy – posta­no­wi­łem usta­wić się dokład­nie pod tym samym kątem w tym samym miej­scu. Wcze­śniej widzo­wie zasta­na­wia­li się, co cho­dzi mu po gło­wie, a teraz, kie­dy po raz kolej­ny zoba­czą go w tej samej pozie, będą zada­wać sobie pyta­nie, co takie­go knu­je. Wszyst­ko wska­zu­je na to, że Lit­tle­fin­ger chce swo­imi sztucz­ka­mi zachwiać ukła­dem sił w Win­ter­fell, któ­rym dowo­dzi teraz Jon.

Więk­szość widzów pamię­ta z sezo­nu szó­ste­go i być może ostat­nich odcin­ków pią­tej czę­ści, że Lit­tle­fin­ger bar­dzo pra­co­wał nad San­są, aby zaczę­ła wąt­pić w naj­bliż­sze jej oso­by. Chce, aby nie tyl­ko zaczę­ła kwe­stio­no­wać pre­dys­po­zy­cje swo­je­go bra­ta jako dowód­cy, ale też łączą­cą ich więź. Zasia­ne przez nie­go ziar­no wąt­pli­wo­ści spra­wia, że San­sa zaczy­na docie­kać, czy łączy ich fak­tycz­nie bio­lo­gicz­ne pokre­wień­stwo? Zasta­na­wia się też, czy brat doce­nia, że ura­to­wa­ła mu życia pod­czas Bitwy Bękar­tów? Czy nie zasłu­gu­je na więk­sze wyra­zy uzna­nia? Tak wła­śnie dzia­ła Lit­tle­fin­ger – mani­pu­lu­je ludź­mi. Popy­cha ich w okre­ślo­nym kie­run­ku, ale nie wszy­scy łatwo pod­da­ją się jego wpły­wom. San­sa nie zawsze daje mu się spro­wo­ko­wać, bo jest coraz sprytniejsza.

Jakie są moty­wy jego dzia­ła­nia? Czy chce zdo­być wła­dzę, a może robi to dla czy­stej przyjemności?

Aidan Gillen/Petyr „Lit­tle­fin­ger” Baelish: Myślę, że robi to dla sztu­ki. Efek­ty jego mani­pu­la­cji nie są dla nie­go naj­waż­niej­sze, bo to, co go napraw­dę krę­ci i pod­nie­ca, to świa­do­mość, że może bawić się ludź­mi na tak wiel­ką ska­lę. Wią­że się z tym jed­nak pew­ne ryzy­ko. Lit­tle­fin­ger ma zawsze goto­wy, prze­my­śla­ny w drob­nych szcze­gó­łach plan, ale jego reali­za­cja nie zawsze idzie po jego myśli. A zaba­wa koń­czy się, kie­dy spra­wy przyj­mu­ją nie­ocze­ki­wa­ny obrót. Z dru­giej stro­ny jeśli nie będzie podej­mo­wać duże­go ryzy­ka, nic wiel­kie­go nie uzy­ska. Lit­tle­fin­ger mani­pu­lu­je ludź­mi dla zaba­wy. To dla nie­go gra i chce się przy tym dobrze bawić. Moim zda­niem, jest to cecha, któ­ra nada­je temu boha­te­ro­wi bar­dzo cie­ka­wy rys. Podej­rze­wam, że gdy­by był po pro­stu zły i prze­bie­gły, widzo­wie szyb­ko by się nim znu­dzi­li. Gra­jąc Lit­tle­fin­ge­ra, sta­ram się dobrze bawić na pla­nie, aby uwy­pu­klić wła­śnie te jego cechy.

Czy pod­czas spo­tkań z fana­mi seria­lu spo­tka­łeś się z kie­dyś z ich dezaprobatą?

Aidan Gillen/Petyr „Lit­tle­fin­ger” Baelish: Nie, nigdy się nie spo­tka­łem z takim przy­ję­ciem. Cał­kiem nie­daw­no spo­tka­łem w Man­che­ste­rze gru­pę 12 uczniów, kie­dy wycho­dzi­łem z pocią­gu i byli dla mnie bar­dzo mili. Na mój widok krzyk­nę­li „Lit­tle­fin­ger!” Wyglą­da­ło to, jak­by spo­tka­li na pero­nie swo­je­go ulu­bio­ne­go wuj­ka, któ­ry wysiadł z pocią­gu z tor­bą peł­ną sło­dy­czy. Myślę, że wie­lu widzów nie wie, co ma myśleć o moim boha­te­rze. Bar­dzo czę­sto sły­szę od nich, że mają mie­sza­ne uczu­cia w sto­sun­ku do Lit­tle­fin­ge­ra, ale mimo to bar­dzo go lubią. To chy­ba naj­więk­szy kom­ple­ment, jaki może usły­szeć aktor wcie­la­ją­cy się w rolę „tego złe­go”. Zale­ży mi na tym, aby mój boha­ter spra­wiał wra­że­nie oso­by, któ­ra czy­ni zło, ale nie pono­si z tego tytu­łu żad­nych kon­se­kwen­cji, bo umie wzbu­dzać zaufa­nie w ludziach, ma w sobie coś, co ich przy­cią­ga. Gdy­by było ina­czej, widzo­wie nie darzy­li­by go sym­pa­tią. Poza tym Lit­tle­fin­ger ma zawsze goto­wy kolej­ny mister­ny plan. Jak dobrze wie­my, swo­je intry­gi reali­zu­je z roz­ma­chem, a widzo­wie nie mogą docze­kać się, kie­dy wcie­li je w życie.


Biją­cy rekor­dy popu­lar­no­ści serial fan­ta­sy pro­duk­cji HBO jest ekra­ni­za­cją best­sel­le­ro­wej sagi George’a R.R. Mar­ti­na Pie­śni lodu i ognia. Zdra­da, pożą­da­nie, intry­gi i siły nad­przy­ro­dzo­ne wstrzą­sa­ją czte­re­ma stro­na­mi Weste­ros, a wal­ka o Żela­zny Tron sta­je się coraz bar­dziej zażar­ta. Siód­my sezon kul­to­we­go seria­lu HBO Gra o tron poja­wi się w HBO i HBO GO w ponie­dzia­łek, 17 lip­ca. Pre­mie­ra pierw­sze­go odcin­ka w HBO odbę­dzie się rów­no z ame­ry­kań­ską pre­mie­rą o godz. 3.00 w nocy. Następ­na emi­sja zapla­no­wa­na jest wie­czo­rem o godz. 20.10 w HBO i o 21.00 w HBO3.

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy