Gdybym miał być konsekwentny, po zestawieniu dwudziestu książek z kotem i tyluż z psami, na warsztat w trzecim kroku powinienem wziąć rybki, kanarki, chomiki, szczury albo papugi, względnie konie bądź węże (być może kiedyś to nastąpi); ale tym razem przyszedł czas na literackie monstra (o osobnym artykule z mitologicznymi stworami także myślę). Muszę tylko przestrzec wszystkich liczących na współczesne utwory – będę skupiał się generalnie na prototypowych dziełach. Czytaj dalej
Ciekawostki Felieton
Potworna dwudziestka, czyli dwadzieścia lektur z motywem potwora
Opublikowano dnia: 22 sierpnia 2018 -->