7 listopada zmarł bard Leonard Cohen. Przeżył swoje życie intensywnie i pozostawił po sobie ogromną spuściznę. Mało kto pamięta, że nim zaczął śpiewać, już publikował, a w wywiadach często żartował, że został muzykiem, bo tantiemy z książek były za niskie. Tak naprawdę śpiewał dla przyjemności i popularność zyskał raczej przez przypadek, gdy Judy Collins zainteresowała się piosenką “Suzanne” i nagrała jej profesjonalną wersję, by potem wprowadzić Cohena do muzycznego środowiska.
-->