Na swojej stronie autorskiej przedstawia się jako „pisarka, felietonistka, wariatka”. Możliwe, że zwariowała od pracy w korpo – spędziła tak 17 lat, a zebrane doświadczenia pozwoliły jej na opisanie tamtejszego piekła – czy może raczej rzeźni. W rozmowie z nami opowiada, jak ewoluował pomysł, kto jej książkę czyta, choć głośno się do tego nie przyznaje i czy nadmierna szczerość nie wpłynęła negatywnie na jej życie zawodowe. Czytaj dalej
-->