Jeśli brakuje Wam rozgrzanych słońcem wakacji a jednocześnie dreszczyku emocji, najnowsza książka Katarzyny Puzyńskiej („Zgłoba”) odpowie na obie te potrzeby. Bohater powieści, Mikołaj, musi wrócić do dziecięcych lat, kiedy to cała historia tak naprawdę się zaczęła…
Lato spędzane na wsi u bliskich – ten kto miał możliwość, by tego doświadczyć, być może chętnie wraca do dawnych chwil wspomnieniami. Kąpiele w pobliskiej rzeczce, czy jeziorze, dni spędzane bez kontroli dorosłych (o tempora!, wyprawy do lasu w poszukiwaniu ochłody i co najważniejsze, beztroska. Celowo napisałam „być może”, bo z pewnością nie u każdego takie wakacje wyglądały idealnie.
Katarzyna Puzyńska przenosi nas w świat przerwanej sielanki. I to przerwanej w najbrutalniejszy z możliwych sposobów – przez morderstwo dokonane na dziecku, zaledwie kilkuletniej dziewczynce. Podejrzanych jest wielu, a nieoficjalnego śledztwa podejmują się lata później (w ramach wakacyjnej „rozrywki”) najmłodsi, którzy przyjeżdżają do Puszczykowa, by odpocząć od szkoły.
Podejrzanych jest wielu, zabić mógł zarówno lokalny pijaczek, przeciążona obowiązkami i samotnością matka, jak i ktoś przejezdny. Mali detektywi nie ustają w poszukiwaniach, choć okoliczności zbrodni napawają przerażeniem nawet po latach.
„Zgłobę” można śmiało nazwać polskim „The Ring” – zwłoki ofiary zostają bowiem odnalezione tuż obok studni, której klapa jest nieco odsunięta. Według świadków, ciała nie było tam kilka dni wcześniej i wygląda to tak, jakby ofiara sama wyszła na powierzchnię, już po swojej śmierci… Dodajmy do tego dziwne odgłosy niosące się w pobliskim jarze i nocne pohukiwania sowy, a ciarki emocji mamy gwarantowane.
„Zgłoba” to kolejna część sagi o policjantach z Lipowa. Współcześnie, całe lata po wydarzeniach w Puszczykowie, pisarka Malwina Górska i komisarz Klementyna Kopp podejmują się trudnego zadania rozwikłania zagadki sprzed dekad. Swój ciężar nadają sytuacji także bieżące wydarzenia, jednak by nie zdradzać Czytelnikom zbyt wiele, pozostawimy je w tej recenzji w ukryciu… Redakcja Niestatystycznego może z pewnością ujawnić jedno – nie rozczarujecie się „Zgłobą”. A jeśli zastanawiacie się, jakie książki wrzucić do wakacyjnej walizki, naprawdę warto rozważyć, by pośród nich znalazła się nowa powieść Kasi Puzyńskiej!