Kto myślał, że seria o Harrym Potterze zakończyła się na siedmiu tomach, był w błędzie. J.K. Rowling nie tylko zadbała o epilog w postaci sztuki teatralnej, a teraz pisze scenariusze do filmowych prequeli, ale też publikuje liczne informacje na Pottermore. Niecałe półtora roku temu, z okazji 35 urodzin Dudleya Dursleya, poświęciła więcej uwagi wujostwu Harry’ego.
Autorka zwróciła uwagę, że Dursleyowie zazdrościli Potterom – sami zwyczajni do bólu, zetknęli się z prawdziwą magią. Zazdrość tę przelali na podopiecznego. Gdy jeszcze James i Lily żyli, Dursleyowie starali się ich ośmieszyć, Vernon pałał wyjątkową niechęcią do swojego szwagra, wyśmiewał go i poniżał. Zewnętrzne podobieństwo Harry’ego do Jamesa działało więc w tym wypadku na niekorzyść chłopca. Dodatkowo Petunią kierowała tęsknota za siostrą, której oczy odziedziczył chłopiec. Całe życie obwiniała go za swoje błędy.
Rodzinę Dursleyów J.K. Rowling określiła jako ludzi “o reakcyjnym charakterze, pełni uprzedzeń, o wąskich horyzontach, niedouczeni i zajadli; wiele z najmniej lubianych przeze mnie rzeczy”. Autorka wspomina także o genezie imion bohaterów: Vernon to proste imię, które trafiło do powieści dość losowo, ale Petunia pochodziła jeszcze z czasów dziecięcych zabaw J.K. – i zawsze oznaczało ono niemiłą postać.