Aktualności

Święto e‑papieru – wygraj czytnik i zmieniaj świat na lepsze

W tym roku, już po raz czwar­ty, Woblink orga­ni­zu­je Świę­to e‑papieru, wycho­dząc tym samym naprze­ciw sta­le rosną­cej gru­pie miło­śni­ków ksią­żek elek­tro­nicz­nych i czyt­ni­ków ebo­oków. Z tej oka­zji zebra­li­śmy dla was garść fak­tów i argu­men­tów, któ­re poka­zu­ją, że wybie­ra­jąc ebo­oki i korzy­sta­jąc z e‑papieru może­my spo­wol­nić degra­da­cję natu­ry i zmie­nić świat w lep­sze miejsce.

Korzy­sta­nie z e‑papieru nie­sie za sobą wie­le korzy­ści – jest mię­dzy inny­mi zdro­we dla oczu, ener­go­osz­częd­ne, wygod­ne, ergo­no­micz­ne, a tak­że eko­lo­gicz­ne. Ale czym tak w ogó­le jest e‑papier? Jest to rodzaj „wyświe­tla­cza”, któ­ry ma w zało­że­niu przy­po­mi­nać papier i, w prze­ci­wień­stwie do tra­dy­cyj­nych ekra­nów, nie emi­tu­je świa­tła. Jego ogrom­ną zale­tą jest to, że moż­na na nim czy­tać bez wzglę­du na oświe­tle­nie, a tekst jest widocz­ny nawet w peł­nym słoń­cu. Jest mato­wy – dzię­ki temu nasze oczy się nie męczą pod­czas lek­tu­ry, a samo urzą­dze­nie zuży­wa mini­mal­ną ilość ener­gii (wyłącz­nie na zmia­nę tre­ści na ekra­nie). Dzię­ki temu czyt­nik ebo­oków moż­na łado­wać raz na kil­ka tygo­dni, pod­czas gdy tablet albo smart­fon wyma­ga znacz­nie częst­sze­go ładowania.

Czy­ta­jąc książ­ki na czyt­ni­kach moż­na w zna­czą­cy spo­sób zmniej­szyć nega­tyw­ny wpływ ludzi na śro­do­wi­sko, zwłasz­cza przy czy­ta­niu dużej licz­by tytu­łów. Z jed­ne­go drze­wa moż­na wypro­du­ko­wać śred­nio 100 sztuk 500 stro­ni­co­wych ksią­żek. Nie­ste­ty w epo­ce pogłę­bia­ją­cych się pro­ble­mów kli­ma­tycz­nych, stra­ta każ­de­go z nich jest nie­bez­piecz­na. Sza­cu­je się, że co trzy lata świat tra­ci powierzch­nię lasów rów­ni­ko­wych rów­ną obsza­ro­wi zaj­mo­wa­ne­mu na mapie przez Pol­skę. Wyle­sia­nie, któ­re sta­le postę­pu­je, jest jed­nym z czyn­ni­ków zwięk­sza­ją­cych emi­sję CO2 do atmos­fe­ry. Oczy­wi­ście na całym świe­cie pro­wa­dzo­ne są akcje sadze­nia mło­dych drzew w miej­sce tych wyci­na­nych. Nie­ste­ty nie rów­no­wa­ży to powsta­łych w sku­tek wycin­ki strat – sta­re drze­wa aku­mu­lu­ją dużo wię­cej CO2, niż te młode.


Pro­duk­cja książ­ki papie­ro­wej pochła­nia duże ilo­ści wody, któ­rej brak sta­je się coraz więk­szym pro­ble­mem. Oczy­wi­ście pro­duk­cja czyt­ni­ka wyma­ga więk­szej ilo­ści wody, niż wypro­du­ko­wa­nie jed­nej książ­ki papie­ro­wej, jed­nak­że na czyt­ni­ku może­my prze­czy­tać bar­dzo wie­le ebo­oków. Już po lek­tu­rze kil­ku­na­stu ksią­żek, czy­li na samym począt­ku przy­go­dy z czyt­ni­kiem, zuży­cie wody w porów­na­niu do ksią­żek papie­ro­wych zrów­no­wa­ży się.

W dys­ku­sji o tym, jaka for­ma czy­tel­nic­twa jest bar­dziej przy­ja­zna dla śro­do­wi­ska, czę­sto pada argu­ment o pro­duk­cji elek­tro­od­pa­dów (na korzyść książ­ki papie­ro­wej). Nie jest praw­dą, że czy­ta­nie na e‑papierze zwięk­sza ich ilość dia­me­tral­nie. Czyt­ni­ki ebo­oków, bez wzglę­du na mar­kę czy model, zuży­wa­ją bar­dzo mało ener­gii, dzię­ki cze­mu moż­na je łado­wać raz na kil­ka tygo­dni. Są trwa­łe i wytrzy­ma­łe – nie psu­ją się tak czę­sto jak smart­fo­ny czy table­ty. Prze­cięt­ny okres użyt­ko­wa­nia czyt­ni­ka to 5–7 lat, a czę­sto i dłu­żej. Przy wzro­ście świa­do­mo­ści doty­czą­cej eko­lo­gii i wagi recy­klin­gu coraz więk­sza część elek­tro­od­pa­dów (w tym czyt­ni­ków) nie tra­fia na wysy­pi­ska, a jest recy­klin­go­wa­na. Uży­wa­nie table­tów i smart­fo­nów do czy­ta­nia ebo­oków rów­nież nie prze­ma­wia na nie­ko­rzyść e‑czytelnictwa. Urzą­dze­nia tego typu są naj­czę­ściej wyko­rzy­sty­wa­ne do lek­tu­ry ksią­żek przy oka­zji – sko­ro i tak pod­sia­da­my smart­fo­na to cze­mu by nie czy­tać na nim ksią­żek, cho­ciaż­by oka­zyj­nie. Nie są to więc elek­tro­od­pa­dy ści­śle zwią­za­ne z ebookami.

Rów­nież w aspek­cie trans­por­tu czy­ta­nie ksią­żek papie­ro­wych jest mniej eko­lo­gicz­ne. Samych ebo­oków nie doty­czy on w ogó­le, a czyt­nik musi dotrzeć do użyt­kow­ni­ka tyl­ko raz. W przy­pad­ku książ­ki papie­ro­wej każ­dy kolej­ny tytuł musi na nowo zostać prze­trans­por­to­wa­ny do czytelnika.


Świat idzie do przo­du, a wraz z nim roz­wój tech­no­lo­gii, a tak­że myśle­nia o pla­ne­cie i sta­wia­niu na eko­lo­gię. Na tym polu więk­szą szan­sę będą mia­ły książ­ki elek­tro­nicz­ne. Świę­to e‑papieru to dobry moment, by zatrzy­mać się i na chwi­lę pomy­śleć o ota­cza­ją­cym nas świe­cie i o tym, w jaki spo­sób może­my przy­czy­nić się do jego rato­wa­nia. Zmia­nę myśle­nia i sta­wia­nie na eko­lo­gię moż­na zaczy­nać od małych kro­ków – segre­ga­cji śmie­ci, oszczę­dza­nia wody, nie­ule­ga­niu poku­som szyb­kiej mody i zamia­nie coraz szyb­ciej rosną­cych stert ksią­żek dru­ko­wa­nych na te elektroniczne.

Dodat­ko­wo, to świę­to jest też świet­ną oka­zją do zdo­by­cia pierw­sze­go czyt­ni­ka i zapa­su ebo­oków. Cała masę ksią­żek elek­tro­nicz­nych w korzyst­nych cenach znaj­dzie­cie w księ­gar­ni Woblink – wszyst­kie tytu­ły obję­te pro­mo­cją znaj­dzie­cie TUTAJ.

Jeśli nato­miast zawsze chcie­li­ście wejść w posia­da­nie czyt­ni­ka, ale dotąd nie mie­li­ście takiej oka­zji, zapra­sza­my do udzia­łu w kon­kur­sie któ­ry, wraz z Pocket­Bo­okiem, przy­go­to­wał dla was Woblink. Do wygra­nia jest czyt­nik Pocket­Bo­ok Touch Lux 4. Co zro­bić żeby wygrać? Wystar­czy, że wymy­śli­cie slo­gan pro­mu­ją­cy e‑czytelnictwo. Wię­cej infor­ma­cji o TUTAJ.


Powodzenia!

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy