Ciekawostki

Janusz Korczak – co warto wiedzieć o Starym Doktorze

Peda­gog, lekarz, publi­cy­sta, pisarz, dzia­łacz spo­łecz­ny, przy­ja­ciel dzie­ci – Janusz Kor­czak był posta­cią ambit­ną i wszech­stron­nie uzdol­nio­ną. W cza­sie swo­je­go życia zało­żył i pro­wa­dził kil­ka domów dziec­ka, uczest­ni­czył w dwóch woj­nach, napi­sał prze­szło 20 ksią­żek i ponad 1000 arty­ku­łów. Jego meto­dy wycho­waw­cze doce­nio­ne zosta­ły na całym świe­cie. Oto kil­ka naj­waż­niej­szych fak­tów z życia Sta­re­go Dok­to­ra. Dziś 22 lip­ca przy­pa­da 140 rocz­ni­ca uro­dzin Kor­cza­ka – oto kil­ka naj­waż­niej­szych fak­tów z życia Sta­re­go Doktora.

Pochodzenie i identyfikacja

Janusz Kor­czak pocho­dził z żydow­skiej rodzi­ny Goldsz­mi­tów. Uro­dzo­ny jako­Hen­ryk Goldsz­mit, swój pseu­do­nim przy­jął na począt­ku karie­ry lite­rac­kiej. Z powo­du bała­ga­nu w doku­men­tach oraz ojca, któ­ry zwle­kał ze  zgło­sze­niem naro­dzin syna do urzę­du, nie jest jasne czy uro­dził się 22 lip­ca 1878, czy 1879 roku. Kor­czak całe życie pod­kre­ślał, że jest zarów­no Pola­kiem, jak i Żydem, przez wie­le lat jed­nak poszu­ki­wał swo­jej ducho­wej ścież­ki. Osta­tecz­nie ojciec zare­je­stro­wał go w urzę­dzie “dla wyznań nie­chrze­ści­jań­skich”. Jak się póź­niej oka­za­ło, ta decy­zja mia­ła nie­ba­ga­tel­ny wpływ na przy­szłość jego syna.

wikipedia.org / dome­na publiczna

Pseudonim i prawdziwe nazwisko

W 1898 roku Hen­ryk Goldsz­mit wziął udział w kon­kur­sie Igna­ce­go J. Pade­rew­skie­go na naj­lep­szą sztu­kę teatral­ną. Na kon­kurs wysłał dwa dra­ma­ty – jed­ną pra­cę pod­pi­sał pseu­do­ni­mem Janusz, dru­gą Janasz Kor­czak (zaczerp­nię­ty z powie­ści Kra­szew­skie­go pt. “Histo­ria o Jana­szu Kor­cza­ku i pięk­nej miecz­ni­ków­nie”). Osta­tecz­nie trium­fu­je jako ten dru­gi, za dra­mat “Któ­rę­dy?”. W wyni­ku fuzji dwóch pseu­do­ni­mów na począt­ku XX wie­ku kształ­tu­je się jego alter­na­tyw­ne nazwi­sko, któ­rym zapi­sze się w histo­rii lite­ra­tu­ry i pedagogiki. 

Korczak na wojnie

W 1905 roku, po ukoń­cze­niu pię­cio­let­nich stu­diów medycz­nych, Kor­czak został powo­ła­ny do woj­ska. Rosja­nie wysła­li go na wschód, osta­tecz­nie tra­fił do Man­dżu­rii, pod samą gra­ni­cę chiń­ską. Na miej­scu pra­co­wał w szpi­ta­lu polo­wym, któ­ry został zaaran­żo­wa­ny w wago­nach kole­jo­wych. Do War­sza­wy wró­cił w 1906 roku. Dru­gi raz na fron­cie zna­lazł w zimie 1920 roku, gdzie słu­żył pod­czas woj­ny pol­sko-bol­sze­wic­kiej, jed­nak szyb­ko zara­ził się tyfu­sem. Wró­cił wów­czas do domu. Opie­ko­wa­ła się nim mat­ka, któ­ra zmar­ła nie­dłu­go póź­niej po zara­że­niu się cho­ro­bą od syna. Kor­czak wró­cił na front w sierp­niu 1920 roku i słu­żył aż do mar­ca następ­ne­go roku. Od pobo­ru w cza­sie II woj­ny świa­to­wej ura­to­wał go pode­szły wiek.

Twórczość

Kor­czak napi­sał prze­szło 20 ksią­żek i regu­lar­nie publi­ko­wał felie­to­ny, opo­wia­da­nia i humo­re­ski. Sza­cu­je się, że na łamach 100 cza­so­pism uka­za­ło się ponad 1400 jego tek­stów, ponad­to kil­ka­set nigdy nie zosta­ło wydru­ko­wa­nych. Pisał mię­dzy inny­mi dla “Gło­su”, “Echa kie­lec­kie­go” oraz “Czy­tel­ni dla wszystkich”.

Lite­rac­ko debiu­to­wał w 1896 roku humo­re­ską “Węzeł gor­dyj­ski”, któ­ra zosta­ła opu­bli­ko­wa­na w tygo­dni­ku “Kol­ce”. Pięć lat póź­niej, w okre­sie stu­diów uka­za­ła się jego pierw­sza powieść pt. “Dzie­ci uli­cy”. Była to książ­ka opar­ta na wni­kli­wej obser­wa­cji i pra­cy z dziećmi. 
W 1923 roku uka­zu­je się jed­na z jego naj­bar­dziej zna­nych ksią­żek. “Król Maciuś Pierw­szy” czy­li opo­wieść dla dzie­ci, w któ­rej głów­ny boha­ter, syn kró­la, przej­mu­je wła­dzę będąc jesz­cze dziec­kiem. Mimo, że jest trak­to­wa­ny jak mały chło­piec, posta­na­wia udo­wod­nić wszyst­kim wokół, że na wie­le go stać. Kor­czak napi­sał rów­nież kon­ty­nu­ację pt. “Król Maciuś na bez­lud­nej wyspie”. Obie książ­ki zosta­ły prze­tłu­ma­czo­ne na kil­ka­na­ście języ­ków. Na ich pod­sta­wie powsta­ły baj­ki, sztu­ki teatral­ne oraz gry komputerowe. 

Masoneria i teozofia

Korczak oprócz działalności społecznej, publicystycznej, literackiej i lekarskiej znajdował także czas na angażowanie się w działalność loży masońskiej Le Droit Humain. W związku z intensywnymi poszukiwaniami swojej duchowej ścieżki uczęszczał na spotkania teozoficzne. Na nich poznał wielu wybitnych przedstawicieli inteligencji, którzy podobnie jak on doszukiwali się w teozofii spełnienia i drogi do samorealizacji.

Działalność radiowa Starego Doktora

Od 1935 roku Korczak rozpoczął swoją przygodę z radiem. Podczas pracy w Polskim Radiu dokonał kolejnego kamuflażu. Nie chcąc podawać swojego pseudonimu, wygłaszał audycje jako Stary Doktor. Jego tożsamość była ukrywana przede wszystkim ze względu na narastające nastroje antysemickie. W swoich audycjach opowiadał o sprawach dzieci, wypowiadał się w ich imieniu, opisywał ich świat i tłumaczył dziecięce zachowania. Jego program powszechnie uznawany był za arcydzieło narracji radiofonicznej.

Działalność społeczna

Już w cza­sie stu­diów medycz­nych Kor­czak inte­re­so­wał się spra­wa­mi naj­bied­niej­szych i dzie­ci. Czę­sto odwie­dzał robot­ni­cze dziel­ni­ce War­sza­wy. Poma­gał tam potrze­bu­ją­cym, uczył bied­ne dzie­ci, opo­wia­dał im baj­ki, a w cza­sie świąt prze­bie­rał się za świę­te­go Miko­ła­ja i roz­da­wał drob­ne upo­min­ki. Swo­ją wie­dzę medycz­ną i socjo­lo­gicz­ną pogłę­biał mię­dzy inny­mi w Lon­dy­nie, Ber­li­nie i Pary­żu. W związ­ku z chę­cią poświę­ce­nia życia peda­go­gi­ce i pra­cy z dzieć­mi zre­zy­gno­wał z zało­że­nia rodziny.

Kor­czak nale­żał do wie­lu sto­wa­rzy­szeń zaj­mu­ją­cych się pomo­cą spo­łecz­ną – m.in. Towa­rzy­stwa “Pomoc dla Sie­rot”, War­szaw­skie­go Towa­rzy­stwa Higie­nicz­ne­go, Towa­rzy­stwa Kolo­nii Let­nich, Towa­rzy­stwa Badań nad Dziec­kiem. 14 czerw­ca 1911 roz­po­czę­ła się budo­wa Domu Sie­rot, któ­ry został sfi­nan­so­wa­ny z pie­nię­dzy żydow­skich filan­tro­pów. Jego powsta­nie było zasłu­gą Kor­cza­ka, któ­ry jako czło­nek zarzą­du Towa­rzy­stwa “Pomoc dla Sie­rot” dłu­go się o to sta­rał. Budo­wa skoń­czy­ła się 7 paź­dzier­ni­ka 1912 roku i od tam­tej pory przez następ­ne 30 lat Kor­czak zwią­za­ny był z tą pla­ców­ką. Przez te wszyst­kie lata poma­ga­ła mu Pani Ste­fa, czy­li Ste­fa­nia Wilczyńska.

Boga­te doświad­cze­nie Kor­cza­ka zosta­ło wyko­rzy­sta­ne przy zakła­da­niu innych pla­có­wek. Kor­czak był współ­za­ło­ży­cie­lem i współ­pro­wa­dzą­cym m.in. ośrod­ka w Prusz­ko­wie, któ­ry został otwar­ty 7 lat po Domu Sierot.

Getto

W cza­sie II woj­ny świa­to­wej, pro­wa­dzo­ny przez nie­go Głów­ny Dom Schro­nie­nia zna­lazł się w gra­ni­cach get­ta war­szaw­skie­go. Mimo dra­ma­tycz­nej sytu­acji w jakiej zna­la­zły się jego pod­opiecz­ni, Kor­czak sta­rał doda­wać się im otu­chy, nie nasta­wiał dzie­ci prze­ciw­ko Niem­com, mimo, że jaw­nie sprze­ci­wiał się podzia­ło­wi na Żydów i nie-Żydów. Mimo, iż Kor­czak miał moż­li­wość uciecz­ki z get­ta, a wie­lu ludzi gwa­ran­to­wa­ło mu bez­piecz­ne schro­nie­nie poza jego mura­mi, nigdy się na to nie zdecydował. 

Śmierć

Pod­czas akcji likwi­da­cji get­ta war­szaw­skie­go 5 sierp­nia 1942 roku, Kor­czak i wszy­scy jego współ­pra­cow­ni­cy oraz pod­opiecz­ni, któ­rych było prze­szło 200, zosta­li wywie­zie­ni do obo­zu zagła­dy w Tre­blin­ce. Do dziś nie wia­do­mo (rela­cji jest kil­ka) czy Kor­czak sam zde­cy­do­wał (i czy w ogó­le mógł zde­cy­do­wać) o tym, czy będzie ze swo­imi wycho­wan­ka­mi do koń­ca. Wia­do­mo nato­miast, że szedł z nimi jak rów­ny z rów­nym, nie pod­dał się i nie opu­ścił ich aż do koń­ca. Mimo, że był scho­ro­wa­ny, wypro­sto­wa­ny poma­sze­ro­wał z nimi na pew­ną śmierć.

Kuba Kra­sny

zdję­cie wyróż­nia­ją­ce: wikipedia.org / dome­na publiczna

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy