Zapowiedzi

Nowa książka J.R.R. Tolkiena!

Trze­ba przy­znać, że autor “Hob­bi­ta” i “Wład­cy Pier­ście­ni” zabez­pie­czył swo­ich spad­ko­bier­ców na dłu­gie lata. Chri­sto­pher Tol­kien wła­śnie zapo­wie­dział wyda­nie jego kolej­nej książki.

The Fall of Gon­do­lin” (Upa­dek Gon­do­li­nu) począt­ko­wo mia­ła nosić tytuł „The Tale of Earen­da­le” (Opo­wie­ści z Earen­da­le). Gon­do­lin to mia­sto, któ­re przed wyda­rze­nia­mi zna­ny­mi z “Hob­bi­ta” było jed­nym z naj­zna­mie­nit­szych w całym Śród­zie­miu. Wspo­mnia­ne zosta­ło w “Sil­ma­ril­lio­nie”, ale dopie­ro ta książ­ka pozwa­la poznać metro­po­lię bli­żej. W fabu­le – miłość, któ­ra nie ma szans na szczę­śli­wy finał oraz spek­ta­ku­lar­na bitwa. Jed­ną z waż­niej­szych posta­ci “Upad­ku Gon­do­li­nu” ma być półelf.

Pre­mie­ra anglo­ję­zycz­nej wer­sji zosta­ła zapo­wie­dzia­na na 30 sierp­nia. Powieść reda­gu­je oczy­wi­ście Chri­sto­pher Tol­kien, a ilu­stru­je – Alan Lee, nagro­dzo­ny Osca­rem autor sce­no­gra­fii do “Wład­cy Pier­ście­ni”. Wybór ten zaowo­co­wał spe­ku­la­cja­mi, że Gon­do­lin poja­wi się w seria­lu Pete­ra Jack­so­na dla plat­for­my Ama­zon. Nie wia­do­mo, czy i kie­dy może­my spo­dzie­wać się pol­skie­go prze­kła­du powieści.

Decy­zje o wyda­wa­niu kolej­nych, nie­do­koń­czo­nych i nie­do­pra­co­wa­nych tek­stów J.R.R. Tol­kie­na budzą kon­tro­wer­sje – część fanów cie­szy się, że może obco­wać z tek­sta­mi mistrza, inni twier­dzą, że to brak sza­cun­ku dla jego dorob­ku. Trud­no ukryć, że recen­zjom “Nie­do­koń­czo­nych opo­wie­ści”, “Bere­na i Luthien” czy „Opo­wie­ści o Kul­le­rvo” dale­ko do zachwy­tu porów­ny­wa­ne­go z recep­cją “Wład­cy Pier­ście­ni” czy “Sil­l­ma­ri­lio­nu”. Jed­no­cze­śnie wia­do­mo, że Chri­sto­phe­ro­wi Tol­kie­no­wi nie cho­dzi o pie­nią­dze. Poświę­cił życie pra­cy nad spu­ści­zną ojca, jed­no­cze­śnie odrzu­ca­jąc wie­le łatwych form zarob­ku – War­ner Bros. wie­lo­krot­nie nale­ga­ło na kolej­ne ekra­ni­za­cje. Stu­dio dosta­ło zie­lo­ne świa­tło jed­nak dopie­ro rok temu, gdy 89-let­ni wów­czas Chri­sto­pher Tol­kien zre­zy­gno­wał z kie­row­ni­cze­go sta­no­wi­ska fun­da­cji Tol­kien Esta­te kon­tro­lu­ją­cej pra­wa autor­skie dzieł J.R.R. Tolkiena.

Daj­cie znać, co sądzi­cie o tej sytu­acji. Czy Chri­sto­pher powi­nien zacho­wać notat­ki ojca dla sie­bie, ew. dla histo­ry­ków i muze­al­ni­ków? A może decy­zja o publi­ka­cji to świet­na wia­do­mość i nie może­cie się już docze­kać kolej­nej powie­ści roz­gry­wa­ją­cej się w Śródziemiu?

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy